Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin od 9 miesięcy czeka na egzamin na prawo jazdy

Agnieszka Jasińska
Nowy egzamin na prawo jazdy kat. A jest trudniejszy i bardziej niebezpieczny
Nowy egzamin na prawo jazdy kat. A jest trudniejszy i bardziej niebezpieczny Grzegorz Gałasiński
Pan Maciej z Łodzi chciałby zdać egzamin na prawo jazdy, ale... nie ma takiej możliwości. W wrześniu 2012 r. zakończył kurs na kat. A (na motocykl).

- Wtedy chciałem zapisać się na egzamin, ale nie mogłem tego zrobić w czasie trwania kursu. Po szkoleniu poszedłem do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi. Uczyłem się jeździć na Retkini, więc chciałem zdawać egzamin w filii WORD przy ul. Maratońskiej. Znałem trasy przejazdu. Niestety, egzamin praktyczny mogłem wyznaczyć dopiero po zdaniu teorii. Stało się to pod koniec października. Pierwszy wolny termin wypadł wtedy na 12 grudnia. Była jednak adnotacja, że egzamin prawdopodobnie się nie odbędzie, bo będzie zbyt niska temperatura, więc najlepiej, jak przyjdę wiosną.

Kursant przyszedł więc na egzamin wiosną. - Niestety, w marcu i kwietniu nie wyznaczano jeszcze daty egzaminu, bo na kat. A obowiązuje przerwa zimowa - mówi łodzianin. - Pod koniec kwietnia znów pojawiłem się w WORD. Tym razem dowiedziałem się, że od tej pory egzaminy będą przeprowadzane tylko na ul. Smutnej. I co mam robić? Kurs zakończony we wrześniu, daty egzaminu praktycznego nie można wyznaczyć, a na dodatek jest nowa trasa, której muszę się nauczyć...

Według kursanta, takie praktyki są niedopuszczalne. - WORD zmusza mnie, abym od nowa uczył się do egzaminu. Muszę wydać dodatkowe pieniądze, godzina jazdy to 50 zł. Poza tym egzamin teoretyczny jest ważny 6 miesięcy z wyłączeniem okresu, w którym nie prowadzi się egzaminów praktycznych. A więc w przypadku porażki na egzaminie prawdopodobnie będę musiał zdawać teorię raz jeszcze.

Łukasz Kucharski, dyrektor WORD w Łodzi, tłumaczy, że od 19 stycznia zmieniły się przepisy, a egzamin na kat. A wygląda teraz zupełnie inaczej.

- Nie będzie już egzaminów na tę kategorię na Maratońskiej. Filia nie spełnia wymogów resortu transportu - mówi Kucharski. - Przystosowanie placu przy ul. Smutnej kosztowało 200 tys. zł. Kursant musi na nim wykonać bardzo trudny manewr - ominięcie przeszkody przy prędkości 50 km/godz. Żeby było bezpiecznie, potrzebne jest na to 120 metrów. Kursant musi też zaliczyć m.in. slalom szybki po rozpędzeniu motocykla oraz precyzyjny slalom wolny. Tzw. ósemka nie jest już narysowana. Kursant wykonuje ją w wyznaczonym prostokącie. Nowy egzamin jest trudniejszy i niebezpieczniejszy. Dlatego zachęcam do wykupienia dodatkowych jazd. Wcześniej kursanci znali trasę przejazdu przez miasto. Teraz nie ma takiej możliwości. Pierwsze egzaminy na kat. A po zimowej przerwie rozpoczną się pod koniec tygodnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki