Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin zwolniony z pracy poinformował szefową o podłożeniu bomby. Pracy już nie odzyska

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Polska Press Grupa
Sąd Okręgowy oddalił powództwo łodzianina zwolnionego z pracy na zmywaku o odszkodowanie od byłego pracodawcy. Mężczyzna gdy szefowa wypowiedziała mu umowę wysyłał jej sms-y aż musiała go zablokować w telefonie, a następnie zadzwonił z informacją o podłożeniu bomby. Wyrok jest prawomocny.

Nękanie smsami i fałszywy alarm bombowy
Mężczyzna był zatrudniony na czas określony w firmie przygotowującej posiłki. Kilka tygodni po podpisaniu kolejnej umowy szefowa wypowiedziała mu umowę o pracę zwalniając go z obowiązku jej świadczenia, ale przy zachowaniu wynagrodzenia. Zwolniony zaczął jej wysyłać sms-y prosząc w nich aby przywróciła go do pracy. Wiadomości wysyłał jej w takiej ilości, że w końcu zablokowała jego numer w komórce. Gdy były już pracownik zorientował się, że kobieta nie odbiera jego smsów zadzwonił do domu pomocy społecznej dla którego jego były pracodawca przygotowywał posiłki z informacją o podłożeniu bomby. Dyrekcja placówki wezwała policję, ewakuowano część budynku. Szybko ustalono kto stoi za fałszywym alarmem – w tej sprawie mężczyzna odpowiada przed sądem karnym. Jest pod dozorem policji i ma zakaz zbliżania się do byłej szefowej.

Niedomyte talerze
Równocześnie mężczyzna czując się poszkodowanym skierował pozew do Sądu Rejonowego o przywrócenie go do pracy. Pozew oddalono. Jak zeznała przed sądem była szefowa powoda, nie była zadowolona z jego pracy, bo niedokładnie wykonywał swoje obowiązki - naczynia były niedomyte, a ona nie mogła sobie pozwolić na to, aby na takich serwować obiad pensjonariuszom, a umowę przedłużała mu wyłącznie z powodu braków kadrowych.

Zwolniony w sądzie zeznał, że przyczyna zwolnienia była dla niego niezrozumiała. W swoim przekonaniu pracował rzetelnie, nie było do niego żadnych uwag i skarg.

Mężczyzna nie pogodził się z wyrokiem sądu pierwszej instancji tylko odwołał się do Sądu Okręgowego. Pozew zaś rozszerzył o żądanie odszkodowania w wysokości 8 tys. 400 zł.

Zwolnienie prawomocne
Sąd II instancji oceniając zasadność zarzutów naruszenia prawa procesowego zauważył, że „zarzuty powoda sprowadzały się w istocie do stwierdzenia, że złożone mu wypowiedzenie stanowiło niczym nieuzasadnioną sankcję". Zbadał też sytuację wypowiedzenia umowy o pracę pod względem traktowania powoda z uwagi na umiarkowany stopień niepełnosprawności zwolnionego pracownika. Tu również nie dopatrzył się naruszenia prawa.

Sąd Okręgowy oddalił pozew zwolnionego pracownika. Wyrok jest prawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łodzianin zwolniony z pracy poinformował szefową o podłożeniu bomby. Pracy już nie odzyska - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki