Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianka poniesie płomień olimpijski

Agnieszka Jasińska
Pani Diana podpiera się laską, ale da radę ponieść pochodnię.
Pani Diana podpiera się laską, ale da radę ponieść pochodnię. London 2012
Diana Gould będzie najstarszą osobą niosącą pochodnię z ogniem olimpijskim podczas igrzysk w Londynie. Kobieta urodziła się w Łodzi, a jako niemowlę wyjechała z rodziną do Londynu. Podczas olimpiady będzie miała 100 lat.

Pani Diana to bardzo aktywna starsza pani. Podpiera się laską, ale dwa razy w tygodniu chodzi na gimnastykę. Wcześniej grała w koszykówkę, tenisa stołowego i badmintona - przestała dopiero w wieku 86 lat.

Kobieta dorastała w londyńskiej dzielnicy East End, a potem przeniosła się do Stoke Newington. Pracowała jako szwaczka. Dzisiaj Diana Gould ma sześciu prawnuków i mieszka w londyńskim Harrow. Do sztafety zgłosiła ją wnuczka. Pani Diana nie wiedziała o tym. Ale gdy została wybrana, bardzo się ucieszyła. Organizatorzy zapytali ją, czy potrzebuje wózka inwalidzkiego.

Odpowiedziała: "O nie, ja mogę iść". Zapytana, czemu zawdzięcza tak dobrą formę, zdradziła, że tabliczce czekolady, którą zjada codziennie.

- Wybór mojej babci do sztafety to świetny sposób na uhonorowanie jej specjalnych urodzin - powiedziała w wywiadzie dla BBC wnuczka pani Diany.

100 lat pani Diana skończy 23 maja. Dużo czyta, układa puzzle, gra w scrabble.

Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, wyśle list z gratulacjami dla pani Diany. Zapytaliśmy, czy miasto zamierza w związku z tym promować się na olimpiadzie. Niestety Hanna Zdanowska nie znalazła czasu na rozmowę o tym wydarzeniu. Halszka Karolewska, rzeczniczka łódzkiego magistratu, odpowiedziała, że miasto nie zamierza się promować w taki sposób. Logo Łodzi przy pani Dianie na pewno więc w Londynie nie zobaczymy. Jednak po 20 minutach łódzcy urzędnicy namyślili się.

- Dyrektor Wojdak [dyrektor biura promocji łódzkiego magistratu - przyp. red.] właśnie zadeklarował, że zaprosi panią Dianę do Łodzi. Zapewnimy przewodnika, który pokaże najciekawsze zakątki miasta itp. - napisała w mejlu Karolewska.

Pochodnie z ogniem podczas olimpiady będzie nieść 8 tysięcy osób. Są wykonane z pozłacanego aluminium, a ich symboliczny, trójkątny kształt nawiązuje do trzech olimpijskich wartości: szacunku, doskonałości i przyjaźni. Będą je nieść sportowcy, amatorzy, przedstawiciele mniejszości narodowych, niepełnosprawni i dzieci.

Ogień zapłonie na stadionie 27 lipca. Burmistrz Londynu szacuje, że na igrzyska przyjedzie ponad 5,5 mln osób z całego świata.

***

Z dr Robertem Kozielskim, specjalistą od marketingu z Uniwersytetu Łódzkiego rozmawia Agnieszka Jasińska:

Najstarsza osoba niosąca pochodnie na olimpiadzie urodziła się w Łodzi. A miasto nie chce się w związku z tym promować na olimpiadzie...

Niestety mnie to nie dziwi.

Prezydent zadeklarowała, że wyśle list z gratulacjami...

To nie wystarczy.

A co można byłoby zrobić?

Taką informację można świetnie rozegrać PR-owo. Rozpocząłbym od zorganizowania konferencji ze stulatką. Kobieta mogłaby opowiedzieć o sobie...

O Łodzi pewnie opowiedziałaby niewiele, bo wyjechała stąd jak była malutka...

Nie szkodzi. Opowiedziałaby jak potoczyło jej się życie, czemu jej rodzina zdecydowała się stąd wyjechać. W ten sposób można pokazać jak ogień olimpijski łączy kraje.

W Anglii stulatka wzbudza bardzo dużo sensacji...

A w Łodzi niestety się tego nie eksponuje. Szkoda. Bo to świetny sposób na promocję miasta.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki