18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianki wynajmują partnera na studniówkę za 50 zł

Joanna Barczykowska, Maciej Kałach
Maturzystki w Łódzkiem płacą za towarzystwo około 50 zł.
Maturzystki w Łódzkiem płacą za towarzystwo około 50 zł. Krzysztof Szymczak, archiwum
Czerwone majtki, podwiązka i nowa sukienka - bez tego nie obejdzie się żadna studniówka. Do niezbędnika studniówkowego trzeba dorzucić jeszcze idealnego partnera. A co zrobić, jeśli nie ma żadnego na horyzoncie? Można go sobie kupić albo wylicytować.

Moda na partnera kupionego w internecie święci w Łódzkiem triumfy. Sezon studniówkowy w pełni, a w internecie trwają licytacje. Za usługę trzeba zapłacić między 50 a 100 zł.

"Jestem zeszłorocznym maturzystą i chcę w tym roku iść znowu na studniówkę. Uwielbiam się bawić, zawsze uśmiechnięty, towarzyski i lubię poznawać nowych ludzi. Nie upijam się - sama decydujesz, możemy bawić się bez alkoholu czy z alkoholem - jestem dla Ciebie. Oczywiście możemy się wcześniej skontaktować, porozmawiać, wymienić zdjęciami. Lubię spontany, jeszcze nigdy się nie sprzedałem na Allegro, a ty pewnie nigdy nikogo nie kupiłaś. Przyszedł na to czas" - napisał 20-letni łodzianin na portalu Allegro.pl. Aukcja zaczęła się od złotówki, ale łodzianin "poszedł" w środę za 53 zł. Pieniądze, jak twierdzi, przeznaczy na transport i kupno kwiatów.

Sami również postanowiliśmy poszukać szczęścia na jednym z portali. Stworzyliśmy internetowy profil Ani, licealistki z najlepszego w całym województwie I LO, która szuka partnera na bal w Pałacu Poznańskiego. Jednak innym użytkownikom witryny sam prestiż szkoły nie wystarczył. "Może i bym się zgodził, ale może najpierw zobaczyłbym Twoje zdjęcia?" - odpisał Ani jako pierwszy z internautów Robert. Kolejne odpowiedzi były już dużo bardziej konkretne. Marcin W. sam przesłał swoją fotografię w garniturze i kapeluszu z szerokim rondem, Artur zaproponował układ: "Ja pójdę z Tobą na Twoją studniówkę, a Ty pójdziesz ze mną na moją". Ogółem Ania przez tydzień doczekała się siedmiu zaproszeń.

Łodzianki robią się coraz bardziej wybredne. Na studniówce wszystko musi być idealne. Nawet partner. - Musi być wolny, pełnoletni, przystojny blondyn (najlepiej), który super tańczy, z którym będę mogła inteligentnie porozmawiać, niepalący, najlepiej powyżej 185 cm - wymienia Katarzyna, tegoroczna maturzystka, która zdecydowała się na umieszczenie oferty w internecie.

Pytaniem o nową studniówkową modę zaskoczyliśmy Barbarę Górską, dyrektor XIII Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi. - U nas bal już się odbył. Nie wiem, czy ktokolwiek z partnerek lub partnerów maturzystów był wzięty z internetu, ale nawet jeśli, to nikt nie narobił żadnemu z moich uczniów wstydu podczas zabawy. A to najważniejsze - mówi Górska.

Przed przypadkowymi partnerami przestrzega jednak policja. - Jeśli dziewczyny zdecydują się wynająć partnera przez internet, to koniecznie powinny się z nim wcześniej spotkać. Na spotkanie najlepiej iść z koleżanką albo kimś z rodziny, żeby sprawdzić, czy przyszły partner ma dobre zamiary. Pod żadnym pozorem nie można wsiadać do niego do samochodu, bo pamiętajmy, że część osób, która się ogłasza, może wykorzystać studniówkę jako pretekst do niewłaściwych zachowań seksualnych i wykorzystać dziewczynę - mówi Grzegorz Wawryszuk z KWP w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki