1/13
Pałac Poznańskich

Pałac Poznańskich

2/13
Historyk Piotr Jaworski, emerytowany pracownik łódzkiego...

Historyk Piotr Jaworski, emerytowany pracownik łódzkiego Centralnego Muzeum Włókiennictwa twierdzi, że młodzi ludzie, którzy startowali w biznesie, zwłaszcza pod koniec XIX wieku nie mieli zbyt wielu pieniędzy. Zaczynali od tego, że działali najpierw w firmie ojca, stawali się spadkobiercami, czasem dostawali udziały w fabryce. Jeżeli decydowali się na założenie własnego biznesu to szukali wspólnika, ale mogli też liczyć na pomoc rodziny.

- Gdy w dokumentach czytamy, że siostra pożyczyła bratu 20 tysięcy rubli to trzeba ostrożnie podchodzić do tych informacji - twierdzi Piotr Jaworski. - Zwykle tych pieniędzy nie pożyczała, a dawała weksle. Młody człowiek niósł je do banku i to był jego wkład w firmę.

Dobry posag był połową sukcesu

Ważną rolę odgrywały też posagi, choć z reguły i ich nie wypłacano gotówką. Teść dawał zięciowi weksle, które można było zdyskontować, zostawić jako zastaw.

- W Łodzi gotówka była rzadko używana, posługiwano się kredytem - zaznacza Piotr Jaworski. - Posagi były zwykle spłacane przez kilka lat.

Wszystko dokładnie określała umowa przedślubna. Jej zawarcie nie było obowiązkiem, ale decydowali się na taki krok zwłaszcza mieszkający w Łodzi Niemcy, z czasem ten zwyczaj przejęli Polacy. Oczywiście bogaci, mający co spisywać. Nie można zapominać, że taką umowę zawierano przed notariuszem, a jego usługa nie należała do tanich. W umowie przedślubnej ściśle określano jaki majątek osobisty wnoszono do małżeństwa. Piotr Jaworski podaje, że 22-letnia Emilia Hentschel, poślubiając w 1886 roku, Ernesta Wevera, wniosła posag w wysokości 20 tys. rubli oraz wyprawę oszacowaną na 4.595 rubli. Składały się na nią meble kuchenne i garnki, oraz wyposażenie salonu, kupione w warszawskiej firmie P. Globus, złożone z kanapy, dwóch foteli, 10 krzeseł, stołu „salonowego”, 2 luster, dywanu i 2 spluwaczek. Ponadto, w firmie Krall i Seidel, także z Warszawy, zamówiono za 700 rubli, niezbędny w salonie, fortepian. W spisie występują także karnisze i firanki na 6 okien oraz 3 lambrekiny. Ważny i kosztowny element wyprawy stanowiła zastawa stołowa.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>

3/13
Robert Geyer lubił jeździć samochodem...

Robert Geyer lubił jeździć samochodem

- Panna Emilia została wyposażona w garnitur porcelanowy na 12 osób wart 115 rubli, liczne filiżanki, talerze, półmiski, szklanki, kieliszki i aż 5 karafek, wszystko z renomowanego składu Ignacego Hordliczki w Łodzi - opowiada Jaworski. - W sklepie żyrardo-wskiej firmy Hiellego i Dittricha zakupiono serwetę na stół, 10 nakryć, 4 i pół tuzinów ręczników, 5 tuzinów ścierek, 2 tuziny serwet deserowych i 3 tuziny chusteczek do nosa.

Przyszła panna młoda musiała odbyć kilka podróży do Warszawy, gdzie, w Domu Mód Bogusława Herse, „obstalowała” za 600 rubli 3 eleganckie suknie z jedwabiu i jedną wełnianą. Ponadto w Magazynie Bielizny F. Bobrowskiego i W. Urbańskiego, kupiła pościel: 15 prześcieradeł, 2 kołdry z kapami, 2 kapy podszywane, 8 jaśków i 6 wsypek. Tam też nabyła, odpowiedni do swojej pozycji, komplet bielizny osobistej, na który składały się 24 koszule dzienne i 12 nocnych, 12 par, jak to elegancko w spisie określono „pantalons”, 6 kaftanów, 4 spódnice i 24 pary pończoch. Natomiast 33 letni pan młody oświadczył, że jest współwłaścicielem Fabryki Taśm, Wstążek i Koronek Wever i Seiler, a jego udział wart jest 35.404 rb 43 kop., zaś innego majątku nie posiada.

Posag i wyprawa, dzięki intercyzie, pozostawały własnością żony, co dawało jej pewną niezależność finansową, a jednocześnie wzmacniało pozycję w rodzinie.

- Gdy małżonkowie się rozwodzili to żona zabierała łyżki, zastawy, często wyposażenie kuchni. Mąż musiał też wypłacić sumę posagową. 20 czy 25 tysięcy rubli stanowiło sporą kwotę - wyjaśnia Piotr Jaworski. Za te pieniądze można było wybudować w Łodzi kamienicę.

4/13
Ludwik Grohman...

Ludwik Grohman

Przed dużym problemów stanęła rodzina Finsterów. Na dzisiejszej ul. Dowbo-rczyków mieli fabrykę pluszu. Po wojnie jej kontynuatorem zostały zakłady „Dywilan”. Ferdynand, starszy brat Teodora Finstera, głównego udziałowca, ożenił się z panną Krauze. Wniosła do jego majątku dobra warte około 3 tys. rubli i 20 tys. rubli posagu. Ale Ferdynand Finster młodo umarł. Trzeba było zwróci ten majątek pannie Krauze.

- Firma miała długi, większe niż wartość zakładu - mówi Piotr Jaworski. - Zebrała się rada familijna i ustaliła, że Teodor, młodszy brat Fryderyka, ożeni się z wdową. Tak zrobili... Problem pojawił się wtedy, gdy panna Krauze rozwiodła się z Teodorem. Ponoć wyciągnęła z niego ogromna kasę...

Małżeństwo Fryderyka, a potem Teodora Finstera nie było jedynym, dzięki któremu pan młody powiększał swój majątek. W okresie międzywojennym Karol Geyer należał do jednych z najbogatszych ludzi w Łodzi. Stało się to m.in. dzięki dziedzictwu jego rodziny, ale też spory posag wniosła jego żona, Maria Eryka. Była ona wnuczką Karola Scheiblera.

- Jedna z córek Karola Scheiblera, Matylda Zofia wyszła za Edwarda Herbsta, a inna, Adela Maria, matka Marii Eryki, za Adolfa Gustawa Buchholtza - opowiada Piotr Jaworski. - Adolf Buchholtz był właścicielem dużej fabryki w Supraślu. Tam też wyjechała jego rodzina. Ale żona i dzieci mieszkały głównie w Berlinie.

Maria Eryka wniosła w posag swojemu mężowi Karolowi Gyerowi m.in około 1000 akcji fabryki Scheiblerów, ale też majątek w Dąbrowie Zielonej koło Częstochowy. Należał on do babci Marii Eryki, czyli żony Karola Scheiblera, Anny z Wernerów. Majątek był ogromny. Liczył sześć tys. akrów. Były tam stawy, lasy, młyn, krochmalnia, gorzelnia. Dwór zbudowany był z modrzewia i liczył 400 lat.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Majowe święto łódzkich studentów z koncertami i innymi zabawami

Majowe święto łódzkich studentów z koncertami i innymi zabawami

Tawuła japońska to idealny krzew do małego ogrodu. Wygląda pięknie i zmienia kolory

Tawuła japońska to idealny krzew do małego ogrodu. Wygląda pięknie i zmienia kolory

Horoskop dzienny na środę. Sprawdź!

Horoskop dzienny na środę. Sprawdź!

Zobacz również

Kseniya Dronchanka w czołówce Światowej Ligi Karate - Premier League Kair 2024

Kseniya Dronchanka w czołówce Światowej Ligi Karate - Premier League Kair 2024

Treningi otwarte dla dziewczynek. Piłka nożna w AKS SMS Łódź

Treningi otwarte dla dziewczynek. Piłka nożna w AKS SMS Łódź