Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzka siedziba Orbisu zamknięta na cztery spusty

Agnieszka Jasińska
Biuro Orbisu przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi było w środę zamknięte.
Biuro Orbisu przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi było w środę zamknięte. Krzysztof Szymczak
Tego nikt się nie spodziewał. Polskie Biuro Podróży Orbis, jedno z największych biur w kraju ogłosiło wczoraj upadłość. W momencie ogłaszania tej decyzji za granicą przebywało 1.049 klientów Orbisu.

W środę do kraju powróciło już pierwszych 80 osób. Ci, którzy nie zdążyli wyjechać a już zapłacili za wycieczkę, obawiają się o swoje pieniądze.

Siedziba Orbisu przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi była zamknięta na cztery spusty. Choć w środku krzątali się pracownicy, to nikogo nie wpuszczali do środka, nie odbierali też telefonów. Około godz. 10 pod biurem pojawił się pan Michał. Zapłacił 3 tys. za wycieczkę do Egiptu. Przyszedł na ul. Piotrkowską, bo chciał się dowiedzieć co z jego pieniędzmi. Niestety nie uzyskał żadnych informacji.

- Zawsze jeździłem z Orbisem i nie było problemów. Jestem zaskoczony tym co się stało - mówił łodzianin.

Zaskoczona upadłością biura jest także Jolanta Kondys-Sikora, prezes łódzkiego oddziału Polskiej Izby Turystyki.

- Nie mieliśmy żadnych oficjalnych sygnałów o problemach biura. W środę jednak na branżowym portalu internetowym pojawił się anonimowy wpis, że Orbis ma kłopoty. Orbis to ostatnie biuro, którego upadłości bym się spodziewała - mówi Kondys-Sikora.

Turystami przebywającymi za granicą zajął się mazowiecki urząd marszałkowski.

- Jesteśmy w kontakcie z ubezpieczycielem - firmą Signal Iduna, a także Ministerstwem Sportu i Turystyki i Ministerstwem Spraw Zagranicznych - przyznaje Marta Milewska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.

Orbis ma gwarancję ubezpieczeniową na ponad 6 mln zł. W pierwszej kolejności pieniądze te zostaną przeznaczone na ściągnięcie turystów do Polski, reszta na zwrot wpłaconych zaliczek. Poza krajem przebywało wczoraj 1.049 osób. Turyści byli w Turcji (271 osób), Grecji (Kreta - 349, Rodos - 11), Egipcie (Hurghada - 125, Sharm El Sheikh - 57), na Majorce (174), w Tunezji (38) i na Malcie (10).

- Prosimy klientów Orbis, przebywających za granicą, by pozostali w hotelach i śledzili wiadomości od rezydentów i służb dyplomatycznych. To oni mają aktualne informacje na temat terminów powrotów do kraju - podkreślała Izabela Stelmańska - z Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego.

Z komunikatu firmy wynika, że przyczyną złożenia wniosku o upadłość Orbisu jest decyzja głównego udziałowca, Funduszu Enterprise Investors, o niedofinansowaniu spółki. Fundusz stał się właścicielem Orbis Travel na początku 2010 r. Jego przedstawiciel, Sebastian Król, wskazał, że ten rok jest szczególnie trudny dla turystyki wyjazdowej, m.in. przez pył wulkaniczny, który wstrzymał ruch lotniczy w Europie, powodzie i bardzo gorące lato, które zachęciło do pozostania w Polsce. Zwrócił też uwagę, Ponadto partnerzy biznesowi spółki żądali bardzo wysokich przedpłat na swoje usługi - tłumaczył Król. Jego zdaniem, sytuacja Orbisu się pogorszyła, gdyż biuro to sprzedawało wycieczki poniżej kosztów.

Na stronach internetowych biuro podaje, że bilety zarezerwowane i wystawione przez Orbis do 28 września powinny być honorowane przez przewoźników. Rezerwacje hotelowe mogą jednak nie być uznawane. Wyjazdy zaplanowane od 29 września są anulowane.

Orbis to najstarsze polskie biuro podróży. Powstało w 1920 r.oku we Lwowie. Na początku 2010 roku 95,08 proc. udziałów spółki przejął fundusz Enterprise Investors.

Fundusz zapewniał że chce dokończyć zaczętą restrukturyzację firmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki