Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzka szkoła "uwięziła" uczniów podczas drzwi otwartych?

Maciej Kałach
Artur Kostkowski / archiwum
Czy z drzwi otwartych Zespołu Państwowych Szkół Plastycznych w Łodzi zrobiły się "drzwi zamknięte"? Jedna maturzystka tego ogólniaka twierdzi, że dyrekcja szkoły zadecydowała o "uwięzieniu" nawet pełnoletnich uczniów w sobotę 26 października - czyli w dzień wolny od zajęć.

Drzwi otwarte rozpoczęły się o godz. 8 i miały trwać do godz. 15. Oprócz nauczycieli pojawili się zaangażowani w imprezę uczniowie. Po południu mimo drobnego prowiantu podanego w szkole, uczniowie zrobili się głodni.

- Nie można było wyjść nawet do sklepu po coś do zjedzenia - mówi maturzystka, przedstawiająca się jako "uwięziona uczennica" i prosząca o niepodawanie nazwiska.

Według jej relacji, dyrekcja uznała głód za kolejną wymówkę służącą ucieczce ze szkoły. Wyjść do domu mógł tylko uczeń posiadający odpowiednią kartkę od rodziców lub odebrany przez opiekuna.

- Tylko że przed drzwiami otwartymi nikt o takich obostrzeniach nie wspominał - twierdzi "uwięziona".

Ostatecznie dyrektor wydał zgodę na opuszczanie szkoły przed godz. 14.

- Gdy ruch odwiedzających szkołę był już zamierający - mówi Katarzyna Olejniczak, nauczycielka, która decyzją dyrektora Marcina Walickiego odpowiadała za organizację drzwi otwartych.

Jednak, według Olejniczak, uczniowie, którzy zgłaszali potrzebę wyjścia, mogli znaleźć się poza szkołą po powiadomieniu wychowawcy.

- Drzwi nie były zamknięte, bo wtedy żaden z gości nie mógłby nas odwiedzić, ale pilnowane przez obsługę szkoły. Obowiązywały procedury jak w dzień zajęć, a te służą bezpieczeństwu uczniów. Oni samodzielnie zgłaszali się na wolontariuszy i mieli przydzielone zadania: prezentacje klas, oprowadzanie po szkole - kończy nauczycielka.

Wersję Olejniczak potwierdza samorząd uczniowski. Od jego przedstawiciela można usłyszeć, że okolice położonej na Bałutach szkoły bywają niebezpieczne, dlatego nie można się dziwić nauczycielom, że chcieli mieć kontrolę nad wyjściami uczniów.

Szansą na pełne wyjaśnienie sprawy może okazać się zaplanowana wcześniej ewaluacja szkoły ze strony Centrum Edukacji Artystycznej. CEA sprawuje nadzór nad szkołami podlegającymi Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a jego delegacja pojawi się w Łodzi 18 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki