Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzki nauczyciel ma najwięcej za wychowawstwo. Według Ministerstwa Edukacji Narodowej. Ale wyliczeniom MEN zaprzecza... Urząd Miasta Łodzi

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Absurdalna wymiana wyliczeń między Ministerstwem Edukacji Narodowej oraz łódzkimi urzędnikami i nauczycielami. MEN twierdzi, że dodatek za wychowawstwo w stolicy naszego regionu to „maks. 800 zł”. Według nauczycieli, żaden z nich takich pieniędzy za prowadzenie swojej klasy nie widział, a łódzki magistrat przyznaje się do wypłacania dodatku w wysokości 200 zł.

Zaczęło się przed weekendem. MEN, relacjonując negocjacje płacowe ze związkami zawodowymi, chciało zwrócić uwagę, że pensje w oświacie zależą też od samorządowców – ponieważ ci określają wysokość dodatków, np. za wychowawstwo.

Jako dowód ministerstwo opublikowało grafikę na własnym profilu, prowadzonym w portalu społecznościowym Facebook (zobacz ją na jednym ze zdjęć w galerii do tego artykułu).

Z obrazka MEN wynika, że łódzki nauczyciel dostaje za opiekę nad powierzoną mu klasą najwięcej – w porównaniu z innymi przedstawionymi na grafice samorządami – bo „min. 38 zł, maks. 800 zł” (chodzi o miesięczne kwoty brutto).

Grafika MEN od razu przyciągnęła uwagę pracowników oświaty z Łodzi.

– „Kto dostaje za wychowawstwo w Łodzi 800 zł? Jestem bardzo ciekaw! Co najmniej od 9 lat jest to 200 zł za wychowawstwo klasy. Zatem skąd te dane?” – pyta w komentarzu pod obrazkiem nauczyciel, który, jak sprawdziliśmy, pracuje w miejskiej podstawówce.
– „Znowu bajery” – osądza MEN łodzianka zatrudniona w łódzkim przedszkolu. I twierdzi, że jej dodatek za wychowawstwo to 100 zł.

W piątek (1 lutego) postanowiliśmy wyjaśnić sytuację.

– Dane podane w grafice nie mają nic wspólnego z uchwałą rady miejskiej, obowiązującą w Łodzi, nie wiemy skąd się wzięły te dane – poinformowała Monika Pawlak, rzecznik Tomasza Treli, wiceprezydenta miasta (SLD), który jest odpowiedzialny za oświatę. Precyzuje, że łódzki dodatek za wychowawstwo w szkole to 200 zł. Natomiast 100 zł w przedszkolu wynika ze sprawowania tam opieki nad jednym oddziałem przez dwie osoby.
Jak sprawdziliśmy, łódzka uchwała pochodzi z 2009 r.

Co na to MEN?
– Podane kwoty zostały przekazane przez dyrektorów łódzkich szkół bezpośrednio do Systemu Informacji Oświatowej – odpowiedział w piątek Łukasz Trawiński z biura prasowego ministerstwa. Dodaje, że SIO „to najbardziej wiarygodne źródło danych o oświacie, gdyż dane do systemu przekazują bezpośrednio dyrektorzy wszystkich szkół i placówek oświatowych w Polsce”
– Trzeba zaznaczyć, że zakres od 38 do 800 zł pokazuje tylko rozpiętość pomiędzy najniższą i najwyższą wartością dodatku wykazaną w systemie – informuje Łukasz Trawiński.

Nie ustawaliśmy zatem w poszukiwaniach 800-złotowego dodatku za wychowawstwo. Sprawdziliśmy jego wysokość w pozostałych szkołach samorządowych w Łodzi: czyli tych podległych marszałkowi województwa. Z odpowiedniej tabeli wynika, że w nich wychowawca klasy pobiera z racji tej funkcji od 150 zł do 300 zł.

Wyliczenia MEN i magistratu nie zgadzają się także przy wynagradzaniu za „warunki pracy”. Pod takim określeniem, w swoim obrazku, resort wymienia łódzkie dodatki w widełkach 15 zł – 1380 zł.
Jednak z dokumentu magistratu wynika, że największy dodatek za „trudne warunki pracy” to 900 zł – przyznawany za prowadzenie tzw. zajęć dwujęzycznych lub za lekcje do „Międzynarodowej Matury”. A np. 560 zł otrzymuje dodatkowo nauczyciel w młodzieżowym ośrodku wychowawczym.

– W tym przypadku możliwe, że ministerstwo dostało jakąś kombinację tych dodatków konkretnych nauczycieli na różnych częściach etatu i stąd te widełki – komentuje jeden z łódzkich dyrektorów. – Ale 800 zł za wychowawstwo? W Łodzi to jest 200 zł! Czy ktoś z nas dał nauczycielowi do prowadzenia 4 klasy jednocześnie?

A co z dodatkiem motywacyjnym (według MEN „min. 20 zł, maks. 1500 zł”)? Monika Pawlak tłumaczy, że każdy dyrektor dysponuje funduszem, na który składa się 148 zł za każdy etat w jego szkole. Szef placówki autonomicznie decyduje, ilu nauczycieli nagrodzi „motywacyjnym” – i w jakiej wysokości.

Według Moniki Pawlak, w Łodzi „trwają prace nad wzrostem dodatków”, ale magistrat przypomina, że „za kształtowanie polityki płacowej w oświacie odpowiada budżet państwa”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki