1/3
Tego typu maszyna służy do przemysłowego przetwarzania pni i korzeni na zrębki. 700-konny silnik jest w stanie rozpędzić tego kolosa do 70 km/godz., więc teoretycznie może on poruszać się autostradami.
2/3
Niestety w tym przypadku okazało się, że pojazd nie był zarejestrowany, a więc nie był dopuszczony do ruchu po drogach publicznych. Ponadto 38-letni mieszkaniec Częstochowy, który kierował maszyną, nie miał do tego uprawnień. Mężczyzna był trzeźwy. Oświadczył, że pracował przy wycince drzew na budowie trasy S-14 i wracał właśnie do bazy.
3/3
38-latek został ukarany mandatami na łączną kwotę 300 zł i otrzymał zakaz dalszej jazdy tą maszyną. Do poruszania się po drogach publicznych ten niezarejestrowany pojazd musi korzystać z lawety.