Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie. Będą mieszkania dla mniej zamożnych lokatorów. Nowy program adresowany jest do mieszkańców mniejszych miast

Andrzej Gębarowski
Andrzej Gębarowski
Nowy program mieszkaniowy jest skierowany do osób, których zarobki wystarczają na regularną opłatę czynszu, ale są zbyt niskie, żeby kupić mieszkanie na kredyt. Program ma także wspomóc gminy w rozwoju. Chodzi szczególnie o mniejsze miasta, które z każdym rokiem się wyludniają, a nowych lokali mieszkalnych przybywa w nich zbyt małoZobacz dalej na kolejnych slajdach
Nowy program mieszkaniowy jest skierowany do osób, których zarobki wystarczają na regularną opłatę czynszu, ale są zbyt niskie, żeby kupić mieszkanie na kredyt. Program ma także wspomóc gminy w rozwoju. Chodzi szczególnie o mniejsze miasta, które z każdym rokiem się wyludniają, a nowych lokali mieszkalnych przybywa w nich zbyt małoZobacz dalej na kolejnych slajdach fot. Archiwum
Nowy rządowy program mieszkaniowy nazwany Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe (SIM), który ma zastąpić nieudany wcześniejszy program „Mieszkanie Plus”, cieszy się dużym zainteresowaniem w miastach i gminach Łódzkiego. Wstępne zainteresowanie budową nowych mieszkań w ramach SIM zgłosiły takie miasta jak Bełchatów, Sieradz, Piotrków Trybunalski, Zduńska Wola, a także gminy Brójce i Warta.

Podział obowiązków

Na czym ma polegać nowy program i dlaczego wydaje się lepszy od poprzedniego? Tym razem rząd nie obiecuje, że zbuduje mieszkania, tylko zamierza wesprzeć gminy w ich budowie. Mają temu służyć spółki znane jako Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe (SIM).

Spółki SIM będą zakładane przez gminy wraz z Krajowym Zasobem Nieruchomości, który zarządza gruntami Skarbu Państwa. Na utworzenie SIM gminy będą mogły uzyskać bezzwrotne dofinansowanie. Krajowy Zasób Nieruchomości wniesie do spółki państwowe działki pod zabudowę, a samorząd zbuduje na nich mieszkania we współpracy z deweloperami. W ten sposób państwo, gminy i przedsiębiorcy podzielą się obowiązkami. Państwo ma ograniczyć się głównie do przekazania działek, zaś ciężar budowy miałby spocząć przede wszystkim na gminach.

Co jednak w sytuacji, gdy samorząd nie ma na to pieniędzy? Tu pomocne może się okazać nowe rozwiązanie znane jako „lokal za grunt”. Pozwala ono gminom przekazać deweloperowi działkę pod budowę, w zamian za co deweloper w ramach rozliczenia oddaje gminie część wybudowanych mieszkań. Reszta lokali trafia na rynek komercyjny.

Kto zamieszka w nowych blokach?

Nowy program mieszkaniowy jest skierowany do osób, których zarobki wystarczają na regularną opłatę czynszu, ale są zbyt niskie, żeby kupić mieszkanie na kredyt. Program ma także wspomóc gminy w rozwoju. Chodzi szczególnie o mniejsze miasta, które z każdym rokiem się wyludniają, a nowych lokali mieszkalnych przybywa w nich zbyt mało. Mieszkania, owszem, powstają, ale głównie w dużych miastach.

Porażka poprzednika

Liczba lokali przypadających na tysiąc mieszkańców jest w Polsce znacznie poniżej średniej europejskiej. Wielu Polaków mieszka w przepełnionych mieszkaniach i domach, w budynkach o złym stanie technicznym. Sytuacji nie poprawia bardzo niska dostępność mieszkań gminnych, na które czeka się latami. Co gorsza, wiele z tych lokali jest w złym stanie, a na remonty oraz budowę nowych samorządy nie mają pieniędzy.

Program „Mieszkanie Plus”,. który zakładał budowę mieszkań przez państwo, zakończył się porażką. Zgodnie z jego założeniami miały powstać tysiące mieszkań na wynajem po stawkach niższych niż rynkowe, które lokatorzy z czasem mieli przejmować na własność. Plan okazał się nierealny. Jak podała w styczniu 2021 r. wiceminister rozwoju, pracy i technologii Anna Kornecka, łącznie powstało lub jest w trakcie budowy nieco ponad 26 tysięcy mieszkań. To niewiele, jeśli wziąć pod uwagę, że premier Mateusz Morawiecki obiecywał 100 tysięcy mieszkań w budowie do końca 2019 roku.

Czy nowy plan okaże się lepszy?

W zasadzie gmina nie dokłada żadnych większych pieniędzy do tej inicjatywy. Tutaj tak naprawdę najważniejszy jest wkład gruntu, potrzebujemy odpowiedniego miejsca na tą budowę. Pozostałe środki finansowe pochodzą z różnego rodzaju budżetów na to przeznaczonych. My będziemy te pieniądze pozyskiwać. Jednym z ważniejszych założeń tego programu jest opcja dochodzenia do własności. Bardzo nam zależy na tym, aby wspierać klasę średnią, aby osoby aspirujące do swoich mieszkań, których nie stać dzisiaj na kredyt mieszkaniowy - bardzo drogi kredyt mieszkaniowy, uwzględniający wysoki wkład własny na samym początku - aby te osoby miały również możliwość na atrakcyjne warunki mieszkaniowe. Można powiedzieć, że startujemy z SIM-em w województwie łódzkim - powiedział Krzysztof Ciecióra, wicewojewoda łódzki, na spotkaniu z władzami Bełchatowa, zainteresowanymi nowym programem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki