Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie biuro widmo posła z klubu Pawła Kukiza

Marcin Darda
Marcin Darda
Poseł Piotr Apel starał się o uruchomienie biura w kamienicy przy ulicy Sienkiewicza 61, ale nic z tego nie wyszło
Poseł Piotr Apel starał się o uruchomienie biura w kamienicy przy ulicy Sienkiewicza 61, ale nic z tego nie wyszło Krzysztof Szymczak
Pod wskazanym przez posła Piotra Apela adresem jego biura poselskiego jest siedziba... PiS. A posła Apela nikt nigdy tam nie widział.

Gdyby ktoś z blisko ośmiu tysięcy łodzian, którzy głosowali na Piotra Apela (Kukiz’15), chciał go odwiedzić w jego biurze poselskim i prosić o interwencję, to trafi bez problemu, ale do biura... Prawa i Sprawiedliwości.

Pod wskazanym w internetowej zakładce poselskiej Apela adresem: ulica Sienkiewicza 61, mieści się siedziba PiS. Nikt nigdy posła Apela tam nie widział. Politycy PiS pytają nas, czy aby się nie przesłyszeli.

PiS co prawda ma frontowe wejście od pasażu Schillera, ale w podwórku, gdzie znajdują się inne lokale do najmu, też próżno szukamy szyldu biura poselskiego Piotra Apela. I nic dziwnego.

- Nie mamy podpisanej umowy najmu z człowiekiem o tym nazwisku - mówi Radosław Zielewski, administrator budynku. - Ale może pan poseł wynajął po prostu prywatne mieszkanie?

Prywatne mieszkania przy ulicy Sienkiewicza 61 nie mają wejścia od pasażu Schillera, ale od ulicy Sienkiewicza. I tam również brak jakiegokolwiek śladu poselskiego biura. Wizytówki posła nie ma także na żadnym z prywatnych domofonów. Zresztą kamienica, choć wciąż mieszkają w niej lokatorzy, raczej estetyką i stanem nie licuje z godnością poselską.

Pytamy Piotra Apela, warszawianina, wybranego na posła w okręgu łódzkim, czy w ogóle ma biuro poselskie. Poseł odpowiada, że... nie ma. Skąd zatem deklaracja, że ma i to pod adresem, pod którym de facto nie istnieje?

- Pod tym adresem moje biuro poselskie miało się mieścić, ale z różnych przyczyn do tego nie doszło - tłumaczy poseł Apel. - Załatwiałem kolejną lokalizację przy ulicy Piotrkowskiej, w sąsiedztwie biura pani poseł Lubnauer, ale też się niestety nie udało. Jednak w ciągu najbliższych dni podpiszę umowę na wynajem lokalu przy ulicy Sienkiewicza, adresu dokładnie nie pamiętam, ale mieści się on w odnowionej niedawno kamienicy.

Do wtorkowego wieczoru biuro prasowe Kancelarii Sejmu nie odpowiedziało nam na pytanie, czy na konto posła przelało pieniądze na funkcjonowanie biura. Ryczałt - 12 tys. 150 zł miesięcznie - jest przekazywany od momentu pisemnego powiadomienia przez posła Kancelarii Sejmu o utworzeniu biura - czytamy na stronach Sejmu. Piotr Apel deklaruje, że choć swoje biuro zgłosił, jednak nie pobrał z kancelarii ani grosza. Dodaje też, że fakt, iż na stronie internetowej Sejmu wciąż funkcjonuje adres, pod którym jego biura nie ma, nie jest jego niedopatrzeniem.

Piotr Apel to jeden z bardziej wpływowych posłów Pawła Kukiza, należy do prezydium klubu, zasiada w pierwszym rzędzie sejmowych ław.

Na co idą pieniądze
  • Każdy poseł miesięcznie na prowadzenie biura otrzymuje 12 tys. 150 zł. Poseł opłaca czynsz za najem biura oraz opłaty za energię elektryczną i cieplną, telefony, gaz i wodę oraz prace porządkowe, konserwację i naprawę sprzętu technicznego biura oraz koszty jego eksploatacji, a także zakup materiałów biurowych, prasy, wydawnictw, środków bezpieczeństwa i higieny pracy. Bywało, że z tych pieniędzy posłowie opłacali abonament parkingowy, abonament telewizji kablowej, a nawet systemy alarmowe i ochronę
  • Z tych pieniędzy poseł może opłacać też swoje przejazdy samochodem swoim lub innym w związku z wykonywaniem mandatu, a także podróże służbowe pracowników lub asystentów społecznych, podróżujących na polecenie posła. Refundacja poselskich podróży samochodami nie może jednak przekroczyć 35 tys. 103 zł 60 gr rocznie.
  • Ryczałt wydawany jest również na pensje pracowników biura (etaty stałe, umowy-zlecenia i umowy o dzieło), kwiaty i wiązanki okolicznościowe, przejazdy taksówkami, wynajem sal na spotkania z wyborcami, a także catering, utrzymanie serwisów internetowych, korespondencję. Rocznie ryczałt na biuro wynosi 145 tys. 800 zł, ale w teorii. Bywa, że poseł w ciągu roku wyda mniej, a wówczas nadwyżka przechodzi mu na kolejny rok. Suma z czterech lat musi się zgadzać na koniec kadencji.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki