Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie Centrum Filmowe zniknie z Łodzi?

Łukasz Kaczyński
Na ul. Łąkowej w Łodzi działa największy w Polsce magazyn kostiumów, broni i rekwizytów
Na ul. Łąkowej w Łodzi działa największy w Polsce magazyn kostiumów, broni i rekwizytów Artur Kostkowski
Czy Warszawa wchłonie Łódzkie Centrum Filmowe, prawnego spadkobiercę słynnej Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi? Pogłoski o przejęciu ŁCF, czyli największego w kraju magazynu kostiumów, broni i rekwizytów filmowych, pojawiły się w związku z planami przekształcenia warszawskiej Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Polskie Centrum Kinematografii. Mówi się, że ma ono m.in. zrzeszać pozostałości państwowych wytwórni filmowych w całym kraju.

- Z tego, co wiem, nie ma jeszcze takich decyzji o utworzeniu Polskiego Centrum Kinematografii, ale ewentualne organizacyjne włączenie się do wiodącej instytucji centralnej miałoby, moim zdaniem, pewne korzyści. Z dużym można bowiem więcej - mówi Janusz Rau, prezes zarządu ŁCF.

Jak się dowiedzieliśmy, obecny właściciel Łódzkiego Centrum Filmowego, czyli Ministerstwo Skarbu Pańśtwa, rozważa różne możliwości przyszłości ŁCF. Spółka może być sprzedana (sprywatyzowana), przekazana samorządowi terytorialnemu (skomunalizowana), połączona z innym podmiotem lub zlikwidowana - także w celu rozdysponowania posiadanego przez nią majątku na przykład na rzecz kinematografii.

Około 90 proc. zleceń, które Łódzkie Centrum Filmowe realizuje, dotyczy produkcji powstających w Warszawie. Przesunięcie ŁCF do Warszawy oznaczałoby zniknięcie z Łodzi ostatnich śladów po legendarnej Wytwórni Filmów Fabularnych, w której narodziła się po wojnie cała polska kinematografia.

- Do 2010 roku ŁCF, jako instytucja filmowa, podlegało ministrowi kultury. Otrzymywało dotacje na cyfryzację zbiorów kostiumów i modernizację broni palnej. Przekształcenie w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i brak parasola ochronnego resortu kultury sprawiły, że sami musimy pokrywać koszty przechowywania bogatych i unikalnych zbiorów. Pozbawia nas to większości dochodów i powoduje ujemny wynik ekonomiczny - mówi Janusz Rau. - Łódzkie Centrum Filmowe wymaga inwestycji zwłaszcza w docelową bazę lokalową oraz dofinansowania utrzymania zbiorów.

Nie wszystkie bowiem pomieszczenia, w których przechowywane są dziesiątki tysięcy kostiumów, nadają się do tego celu.

Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o państwowych instytucjach filmowych zakłada ich komercjalizację lub likwidację do końca 2012 roku. Los ten dotyczy m.in. słynnego Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej oraz studiów fabularnych "Tor", "Kadr"czy "Zebra".

Ustawa daje też możliwość przekształcania ich w finansowane z budżetu instytucje kultury. Takie plany miało Ministerstwo Kultury wobec warszawskiej WFDiF. Miałaby się ona stać m.in. muzeum polskiej sztuki filmowej, przy którym działałaby Cinemateka, czyli zbiór zdigitalizowanych filmów.

Jednak jak się okazuje, Urząd Miasta Łodzi również zastanawia się nad dalszym losem ŁCF.

- W sprawie Łódzkiego Centrum Filmowego są pewne plany. Trwają w tej kwestii rozmowy z Urzędem Marszałkowskim - zapewnia Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prasowego prezydent Łodzi. - Wkrótce przedstawimy wspólnie stanowisko w tej sprawie.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki