Żadna z czterech firm drogowych nie łata już wyrw masą na zimno, bo jest nietrwała. Wczoraj wszyscy kładli asfalt, chociaż do takich robót jezdnia powinna być sucha. - Lekki śnieg nam nie przeszkadza, bo osuszamy dziury palnikiem. Zresztą nawet gdyby była gorsza pogoda, to i tak byśmy łatali asfaltem. Dziur tyle, że głowa mała - przyznaje Jan Wiśniewski z Zakładu Remontowo-Drogowego Barbara Wiśniewska.
Od rana ekipy ZDR Wiśniewska lali asfalt na Traktorowej i Rojnej. Kierowcy z Teofilowa skarżyli się od kilku dni, że to najgorsze miejsca. - Na Traktorowej były niesamowite dziury, przez które tworzyły się gigantyczne korki - podkreśla pani Agnieszka z Teofilowa.
Robotnicy z firmy Unidro drugi dzień z rzędu łatali dziury na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Rydza-Śmigłego oraz na Rokicińskiej. - Wróciliśmy na skrzyżowanie marszałków, bo we wtorek załataliśmy tylko największe dziury. Niestety, jest ich wciąż sporo - mówi Magdalena Jóźwiak-Derda, prezes Unidro.
Kierowcy z Widzewa narzekają na stan Rokicińskiej. - Środkowe pasy wyglądają jak po bombardowaniu - mówi Aleksander Szpakowski, kierowca. - W dziury wpadają całe koła, a próby ich omijania mogą skończyć się zderzeniem z samochodami na innych pasach. O ulicy Augustów czy Olechowskiej szkoda nawet wspominać ...
Dlaczego? Bo można zniszczyć oponę i felgę. Spotkało to Urszulę Zawadzką, której auto wpadło w dziurę na ul. Olechowskiej na wysokości posesji nr 76.
Drodzy czytelnicy, czekamy na zgłoszenia megadziur. Przysyłajcie nam informacje na [email protected]. Jeśli możecie, sfotografujecie dziurę telefonem komórkowym i dołączcie zdjęcie do mejla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?