Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie lotnisko szybuje coraz wyżej

Agnieszka Jasińska
Tak dobrze jeszcze nie było. Pierwszy raz w historii łódzkiego lotniska w sezonie letnim uruchomionych zostanie aż 5 nowych połączeń. Będziemy mogli wybrać się do Oslo, Bristolu, Bremy, Wrocławia i Gdańska. Nowe loty międzynarodowe będą obsługiwać tanie linie lotnicze Ryanair, a loty krajowe nowe polskie linie lotnicze OLT Express. To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Już za kilka tygodni nastąpi uroczyste otwarcie nowego terminala. A władze portu już planują lato 2013 roku. Ma być jeszcze więcej połączeń z Łodzi.

Jest się czym chwalić, czyli sezon letni w Łodzi

Rejsy do Oslo wystartują 25 marca, będą obsługiwane dwa razy w tygodniu, w niedziele i środy. Rejsy do Bristolu rozpoczną się dzień później i będą odbywać się w poniedziałki i piątki, a loty do Bremy wystartują 28 marca i będą dostępne dwa razy w tygodniu, w środy i soboty. Połączenia do Wrocławia i Gdańska rozpoczną się 26 marca i będą odbywać się dwa razy dziennie (rano i wieczorem) od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem wieczornych lotów do Gdańska we wtorki i czwartki.

W ruchu regularnym w najbliższym sezonie letnim z łódzkiego lotnika będziemy mogli dostać się do 13 miejsc. Będą to Brema, Bristol, Dortmund, Dublin, East Midlands, Edynburg, Gdańsk, Liverpool, Londyn Luton, Londyn Stansted, Mediolan, Oslo oraz Wrocław. Ruch czarterowy to 7 starych kierunków, czyli Tel Aviv, Heraklion, Antalia, Sharm El Sheik, Hurgada, Enfidia oraz Warna. Natomiast nowością w tym roku są wakacyjne loty na Rodos i na Kretę.

Sezon letni to dla łódzkiego lotniska aż 50 połączeń tygodniowo. Będą dni, kiedy w ciągu jednego dnia odbywać się będzie 10 lotów, a wraz z czarterami - nawet kilkanaście. Teraz mamy dni, kiedy z łódzkiego lotniska latają na przykład tylko dwa samoloty. Dla porównania: w ubiegłym roku łódzkie lotnisko obsługiwało zaledwie 23 połączenia tygodniowo.

Lotnisko myśli już o następnych wakacjach

Nowe połączenia w sezonie letnim cieszą, ale władze lotniska planują już następne wakacje. Trwają właśnie rozmowy na temat połączeń na 2013 rok. To bardzo dobry krok, bo biura podróży już teraz planują siatkę połączeń na następny sezon. Jeszcze kilka lat temu łódzkie lotnisko planowanie wakacyjnych czarterów rozpoczynało w momencie, kiedy katalogi biur podróży były już wydrukowane. Teraz dyskusje o lecie rozpoczęły się znacznie wcześniej. Jest więc szansa, że Łódź w kolorowych katalogach na wakacje 2013 będzie prezentowała się wyjątkowo dobrze.

Lotnisko walczy też o regularnego przewoźnika. Trwają zaawansowane rozmowy między innymi z Lufthansą. Niestety, wciąż nie udaje się ogłosić w tej sprawie sukcesu. Nie udaje się również zachęcić żadnego przewoźnika, żeby utworzył w Łodzi swoją bazę.

W 24 godziny z Łodzi do Dubaju

Łódzkie lotnisko chwali się za to połączeniami cargo. We wrześniu Lufthansa Cargo uruchomiła połączenie z Łodzi do Frankfurtu, Dusseldorfu i Wiednia.

- Poza tymi kierunkami istnieje możliwość podstawienia dla klienta ciężarówki według potrzeb - zachęca Ewa Bieńkowska, rzeczniczka łódzkiego lotniska. - W ciągu 24 godzin przesyłki znajdują się w miejscu docelowym, na przykład w Dubaju. Od sierpnia 2011 do stycznia 2012 roku odprawiliśmy 370 tysięcy 779 kilogramów ładunku Cargo. Do tej pory odprawiliśmy między innymi śmigłowce SW4 do USA, światłowody do Emiratów Arabskich, komponenty do leków. Te ostatnie musiały przez całą podróż być przechowywane w temperaturze od +15 do +25 stopni. Odprawiliśmy też przekładnie do śmigłowców Mi8, blok silnika do uszkodzonego statku.

W latach 2012 i 2013 lotnisko planuje rozbudowę infrastruktury cargo.

Najlepszy styczeń od pięciu lat

W styczniu tego roku łódzkie lotnisko obsłużyło prawie 30 tys. pasażerów w ruchu regularnym i 347 osób w ruchu czarterowym. To najlepszy styczeń od pięciu lat. Równie dobrze wyglądały statystyki za ubiegły rok. Całkowita liczba odprawionych pasażerów w 2011 roku w stosunku do 2010 wzrosła o 5,2 proc. Ubiegły rok to także czas zmian. Nowym prezesem łódzkiego lotniska został Przemysław Nowak. Zastąpił na tym stanowisku Leszka Krawczyka. Nowak był wcześniej prezesem zarządu Mazowieckiego Portu Lotniczego.

Nową władzę lotniska skrytykował na swoim blogu Jerzy Kropiwnicki, były prezydent Łodzi:

"Za mojej kadencji prowadzone były z szefostwem Ryanaira rozmowy n.t. ustanowienia bazy Ryanaira w Łodzi. Uczestniczyłem w części ich osobiście. Był w nie bardzo zaangażowany ówczesny Prezes naszego lotniska p. Lech Krawczyk oraz jego zastępca p. Wojciech Łaszkiewicz. Ustaliliśmy zakres niezbędnych inwestycji i wyposażenia lotniska łódzkiego - tak, by spełniało ono wymogi i oczekiwania Ryanaira. I skrupulatnie je realizowaliśmy, podtrzymując stały kontakt" - pisze były prezydent. - "Niestety, najwyraźniej kontakt się zerwał. Nowa władza komisaryczna wykonała skok na łódzkie lotnisko. Nakłoniła Radę Nadzorczą do rozpoczęcia czystek. Obecna p. Prezydent, niestety, kontynuowała tę samobójczą politykę. W efekcie, ani w Urzędzie Miasta, ani w Porcie Lotniczym im. W. Reymonta w Łodzi nie pracuje już nikt, kto sprawę znał i chciałby ją kontynuować."

Logo lotniska jak oznakowanie WC?

Odwołany w referendum prezydent Łodzi krytykuje także nazwę i nowe logo lotniska, które poznaliśmy pod koniec ubiegłego roku. Projekt powstał z inspiracji krojem pisma stworzonym przez Władysława Strzemińskiego w 1932 roku, a także w nawiązaniu do rzeźbiarskich form Katarzyny Kobro.
"Wymyślono nową nazwę portu: LODZAIRPORT. Ciekawe, jak to się ma do ustawy o języku polskim? I dlaczego "wykasowano" Reymonta? Wiadomo, dlaczego trzeba było odejść od nazwy "Lublinek". Stało się to po kilkakrotnym wyświetleniu na lotnisku w Rzymie zapowiedzi lotu do ŁÓDŹ-LUBLIN… Ale w czym przeszkadzał Reymont?" - zastanawia się były prezydent miasta. - "Drugie osiągnięcie to nowe logo w barwach niebiesko-czarnych, przypominające oznakowanie WC dla Niepełnosprawnych. Zasłanianie się, że to "liternictwo Kobro" jest żałosne. Logo lotniska ma promować lotnisko, a nie artystę. Ma być przyjazne, miłe dla oka, zachęcające i dobrze się kojarzące. Dlaczego zrezygnowano z żółto-czerwonych barw (były w dawnym logo), barw naszego miasta?".

Wpis na blogu wywołał ogromną burzę w internecie. Mateusz Walasek, radny PO, odpowiedział na niego na portalu społecznościowym: "Ciekawa jest teoria wyjaśnienia odejście od nazwy Lublinek. Odejście miało miejsce w styczniu 2006, zaś loty do Rzymu rozpoczęły się w lutym 2007. Skoro decyzje podjęto "po kilkakrotnym wyświetleniu na lotnisku w Rzymie zapowiedzi lotu" to między tymi faktami musiało wystąpić jakieś "ugięcie czasoprzestrzeni" - pisze Walasek. - "Ogłoszenie trzech połączeń w sezonie już było: Wiedeń, Bydgoszcz i Berlin przez Jetair. Tyle, że tyle pasażerów co nimi przewieziono w historii, to nowymi tegorocznymi połączeniami przewiezie się przez tydzień".

Nowa władza lotniska pozostawia natomiast słowa byłego prezydenta bez komentarza. I prosi, aby oceniać ją po wynikach pracy, bo Jerzy Kropiwnicki miał swój czas i mógł udowodnić jak wiele potrafi zrobić dla lotniska.

W kwietniu lecimy z nowego terminala

Już tylko kilka tygodni dzieli nas od dnia, kiedy pierwsi pasażerowie zostaną odprawieni z nowego terminala. Prace budowlane rozpoczęły się w grudniu 2009 roku. I wszystko wskazuje na to, że zostaną zakończone w kwietniu.

Nowoczesny terminal ma powierzchnię 26,5 tys. metrów kwadratowych Posiada cztery główne kondygnacje użytkowe: piwnicę, parter, antresolę nad parterem z pomieszczeniami socjalnymi oraz piętro o powierzchni ponad 6500 tysięcy metrów kwadratowych przeznaczonych na gastronomię, handel, usługi, pomieszczenia biur podróży, linii lotniczych i administracyjne.

Odprawa bagażowa będzie się odbywała się na parterze terminalu, na 14 stanowiskach check-in. W tym ciągu przewidziano też dodatkowe, piętnaste stanowisko - tzw. linię czerwoną odprawy, z deklarowaną kontrolą celną. Po kontroli bagażu pasażerowie przejdą do stanowisk kontroli kart pokładowych, a następnie zostaną poddani kontroli bezpieczeństwa. Przed odlotem podróżni będą mieli do dyspozycji dwie poczekalnie, będą też mogli przejść do pasażu handlowo-usługowego albo coś zjeść w jednej z restauracji. W tym obszarze przewidziano wyodrębnienie strefy wolnocłowej. W pobliżu znajdować się będą też stanowiska kontroli celnej, wyposażone w skanery i rolkowe stoły do ręcznej kontroli bagażu oraz pomieszczenie przeszukań. Nowy terminal będzie wyposażony w wydzielone przejście dla VIP-ów, z własnym stanowiskiem kontroli. W budynku zaprojektowano też oszklony taras widokowy.

1300 pasażerów na godzinę

Nowoczesny terminal będzie w stanie obsłużyć około 1,5 mln pasażerów rocznie. Maksymalna przepustowość tego obiektu to 1300 pasażerów na godzinę, co oznacza, że jednocześnie będzie można w nim odprawiać pasażerów z czterech do sześciu samolotów typu Boeing 737.

- W pobliżu terminalu powstanie budynek nadzoru Służby Ochrony Lotniska, gdzie będzie odbywać się kontrola dostępu do strefy zastrzeżonej przy wjazdach technicznych - opowiada Bieńkowska.- Koszt budowy terminala to około 195 milionów złotych. Inwestycja dofinansowana jest w 76 procentach ze środków Unii Europejskiej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego. Pozostała kwota, stanowiąca wkład własny, pochodzi ze środków Portu Lotniczego Łódź.

Podczas projektowania budynku wykorzystano różnicę poziomów istniejącego terenu i zaproponowano kondygnację 5 metrów pod ziemią. W piwnicy zlokalizowane zostały m.in. centralna sortownia bagażu, pomieszczenia techniczne, pomieszczenia socjalne, a także garaż dla służb Portu Lotniczego.

Jak poważne to przedsięwzięcie niech świadczy fakt, że przed przystąpieniem do stawiania konstrukcji budynku, z wykopu wywieziono 50 tysięcy metrów sześciennych ziemi. W płytę fundamentową wylano około 2,5 tysiąca metrów sześciennych betonu konstrukcyjnego, a na całą budowę zużytych zostanie 15 tysięcy metrów sześciennych tego materiału. Budowa pochłonęła też 1800 ton stali zbrojeniowej i ponad 1700 ton stali konstrukcyjnej.

Lotnisko już planuje nowe inwestycje

Jeszcze w 2012 roku ukończone powinny zostać baza paliw i baza techniczna. Rozbudowane zostaną też światła podejścia z 420 do 900 metrów. Również w tym roku ma być gotowa równoległa droga kołowania, fragment nazywany "szybkim zjazdem". W wakacje lotnisko pochwali się także wyposażoną nową wieżą kontroli lotów o wysokości ponad 30 metrów.

W ubiegłym roku łódzkie lotnisko zdało na piątkę egzamin z przejęcia lotów z Warszawy. W listopadzie samolot Boeing 767 Polskich Linii Lotniczych LOT z Nowego Jorku do Warszawy z 230 osobami na pokładzie miał problemy z podwoziem oraz klapami potrzebnymi przy lądowaniu. W trakcie awaryjnego lądowania pojawił się ogień pod podwoziem oraz w okolicach jednego z silników. Na szczęście ogień został szybko ugaszony. Jednak lotnisko Okęcie zostało zamknięte na kilka dni. Część lotów w tym czasie przejął łódzki port. I poradził sobie z tą operacją bez żadnego problemu.

Było to zresztą już drugie przejęcie warszawskich lotów przez łódzki port. Pierwsze miało miejsce we wrześniu 2010 roku. Wtedy to warszawskie lotnisko zostało na trzy tygodnie zamknięte dla ruchu z powodu remontu pasa startowego. Łódź świetnie poradziła sobie i z tym zadaniem. Informacji pasażerom udzielali wtedy między innymi wolontariusze, którzy zgłosili się do pomocy. Z Łodzi startowały wówczas samoloty WizzAir i Norwegian oraz czartery Lotu, Air Italy Polska, Travel Service, Eurocypria i Israir. Obok terminala rozstawione zostały namioty, żeby pasażerowie nie czekali na odprawę pod gołym niebem.

Jeśli jeszcze kiedyś podobne sytuacje powtórzą się, na pewno będzie już łatwiej. Pracownicy lotniska z pewnością wiedzą, co robić, łódzki port przyzwyczaja się do coraz większej liczby połączeń. Nie trzeba też będzie stawiać namiotów, bo będziemy przecież mieć nowoczesny terminal, który bez problemów powinien pomieścić wszystkich pasażerów.

Zapisz się do newslettera

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki