1/9
Blisko 40 przedmiotów z Biura Rzeczy Znalezionych wystawił...
fot. Grzegorz Gałasiński

Blisko 40 przedmiotów z Biura Rzeczy Znalezionych wystawił wczoraj Urząd Miasta na aukcję w internecie. To druga taka wirtualna licytacja w tym roku. Hitem poprzedniej, zorganizowanej w maju, był motorower Komar, który poszedł za 2509 zł.

Zobacz zguby i ich ceny

2/9
Tym razem licytujący na taką atrakcję liczyć nie mogą. Wśród...
fot. Grzegorz Gałasiński

Tym razem licytujący na taką atrakcję liczyć nie mogą. Wśród wystawionych przedmiotów dominują telefony komórkowe – jest ich 31, w różnym stanie – często nieco poobijane, ale – jak podkreśla Joanna Bajerska z Wydziału Zarządzania Kontaktami z Mieszkańcami UMŁ – sprawnych i z przywróconymi ustawieniami fabrycznymi. Najtańsze są po 35-40 zł (Samsung GT-S 5620, Nokia RM 1134), najwyższą cenę wywoławczą ma Huawei Honor 6P dual sim – 250 zł.

Czytaj więcej na następnej stronie

3/9
Rozczarowani będą zapewne miłośnicy jednośladów. Z trzech...
fot. Grzegorz Gałasiński

Rozczarowani będą zapewne miłośnicy jednośladów. Z trzech rowerów (cena wywoławcza 50 za sztukę) jeden ma pękniętą ramę, drugi jest prawdopodobnie powypadkowy, a w trzecim brakuje tarczy hamulcowej.

Z ceną 30 zł wystawiono kamerę JVC GR-D23E (jak zastrzeżono, ze słabą baterią), ale to z kolei model sprzed z górą 15 lat, więc w przypadku elektroniki „przedpotopowy”. Za pięć złotych plus grosz przebicia można zostać właścicielem damskiego zegarka Kimio (nie sprzedał się w maju, więc cenę wywoławczą obniżono o połowę), a za 10 zł – damskiej czarnej torebki.

Czytaj więcej na następnej stronie

4/9
Z ceną 30 zł wystawiono kamerę JVC GR-D23E (jak zastrzeżono,...
fot. Grzegorz Gałasiński

Z ceną 30 zł wystawiono kamerę JVC GR-D23E (jak zastrzeżono, ze słabą baterią), ale to z kolei model sprzed z górą 15 lat, więc w przypadku elektroniki „przedpotopowy”. Za pięć złotych plus grosz przebicia można zostać właścicielem damskiego zegarka Kimio (nie sprzedał się w maju, więc cenę wywoławczą obniżono o połowę), a za 10 zł – damskiej czarnej torebki.

– Co roku do Biura Rzecz Znalezionych trafia 600-700 przedmiotów – dodaje Tomasz Malecha z Wydziału Zarządzania Kontaktami z Mieszkańcami. W tej chwili mamy ich już kilka tysięcy. Muszą swoje odleżeć, bo zgodnie z Kodeksem cywilnym przechodzą na własność miasta po upływie dwóch lat.

Co łodzianie gubią najczęściej? Zdecydowanie elektronikę, głównie telefony. Czasem do biura trafiają parasole, ale rzadko. Ostatnio natomiast straż miejska dostarczyła sprawną i dobrym stanie hulajnogę elektryczną.


Czytaj więcej na następnej stronie

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Juwenalia czas zacząć. Barwny pochód przeszedł Piotrkowską ZDJĘCIA

Juwenalia czas zacząć. Barwny pochód przeszedł Piotrkowską ZDJĘCIA

Horoskop dzienny na czwartek. Sprawdź!

Horoskop dzienny na czwartek. Sprawdź!

Pociągiem przez Stary Kontynent. 5 najlepszych europejskich tras kolejowych

Pociągiem przez Stary Kontynent. 5 najlepszych europejskich tras kolejowych

Zobacz również

Superbet Rapid & Blitz oficjalnie otwarty! Największe szachowe gwiazdy w stolicy

Superbet Rapid & Blitz oficjalnie otwarty! Największe szachowe gwiazdy w stolicy

Horoskop dzienny na czwartek. Sprawdź!

Horoskop dzienny na czwartek. Sprawdź!