Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Loteria w Pasażu Łódzkim była ustawiona? Sprawę bada prokuratura

Agnieszka Jasińska
Polska Press/archiwum
Do Prokuratury Łódź-Polesie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w jednym z centrów handlowych.

Loteria miała być dobrą zabawą. Skończyła się jednak ogromną awanturą i doniesieniem do prokuratury. Uczestnicy loterii denerwują się, że wszystko zostało ustawione.

- W doniesieniu do prokuratury czytamy, że córka wylosowała kupon swojego taty. Dzieci, które wyciągały losy, zostały wybrane z tłumu. Miały zawiązane oczy. Jednak składający zawiadomienie zwracają uwagę na dziwne zachowanie dziewczynki, która losowała główną nagrodę. Według nich dziecko szukało palcami specjalnego kuponu - podkreśla Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej.

Loteria odbyła się w Pasażu Łódzkim. Do wygrania były dwie nagrody po tysiąc złotych i jedna za 30 tys. zł. Losowanie odbyło się w minioną niedzielę.

Pod zawiadomieniem do prokuratury podpisała się m.in. Aneta Jurek.

- Dziewczynce, która losowała pierwszą nagrodę, zostały zawiązane oczy dopiero wtedy, kiedy klęczała nad kuponami - mówi pani Aneta. - Jej rodzice stali w pierwszym rzędzie. Dziecko miało około 10 lat. Dziewczynka znieruchomiała, kiedy miała losować kupony, bardzo dziwnie się zachowywała. Inne dzieci grzebały ręką w stercie kuponów podczas losowania. Dziewczynka wyciągnęła bardzo specyficznie złożony los.

Pani Aneta podkreśla, że zanim wyczytano szczęśliwe nazwisko, dziewczynka zaczęła się cieszyć i skakać do góry.

- Potem na scenę poproszono jej ojca. Wtedy zgromadzeni podczas losowania ludzie zaczęli się awanturować. Zrobił się wrzask. Było około 300 osób - mówi kobieta. - Ludzie krzyczeli, że nie dadzą z siebie robić idiotów. Niech lepiej nikt nie dostanie nagrody, niż ma ją dostać wcześniej ustawiona osoba. Dlatego zgłosiliśmy sprawę prokuraturze.

Anna Mrzewa, dyrektor Pasażu Łódzkiego, tłumaczy, że loterię organizowała firma zewnętrzna.

- Do chwili obecnej do organizatora nie zostały zgłoszone w trybie opisanym w regulaminie loterii jakiekolwiek zastrzeżenia co do przebiegu losowania - mówi Anna Mrzewa.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki