Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁSTW mistrzem Polski w piłce wodnej (ZDJĘCIA+FILM)

Marek Kondraciuk
ŁSTW mistrzem Polski w waterpolo
ŁSTW mistrzem Polski w waterpolo Krzysztof Szymczak
Łódź pozostała stolicą polskiej piłki wodnej i żal tylko, że walki Łódzkiego Sportowego Towarzystwa Waterpolowego o 13 tytuł mistrza kraju nie dostrzegły sportowe władze miasta. W decydujących meczach ŁSTW pokonało Arkonię Szczecin 10:7 i 8:4. To jedenasty tytuł pod wodzą trenera Edwarda Kujawy.

- Był to bodaj najtrudniejszy rok w mojej karierze - powiedział Kujawa. - Zimą mogliśmy trenować tylko na płytkich i za małych do waterpolo pływalniach 25-metrowych, a kiedy nastała wiosna okazało się, że woda na Anilanie jest zimna. Na przeziębienia są narażeni nie tylko piłkarze wodni, ale także pływacy. Mam nadzieję, że nasz sukces otworzy oczy gospodarzom Łodzi i pomogą nam po raz 13 wystartować w europejskich pucharach.

W sobotę ŁSTW otrzymało walkower 10:0 za mecz z WTS Bytom (rywale nie przyjechali). Aby obronić złoto musieli wygrać dwa mecze z Arkonią i zdobyć o 4 gole więcej od rywal.

Złoto przybliżyło się już rano. Łodzianie wygrali trzema bramkami, a więc minimalne zwycięstwo po południu dawało im tytuł. Początek był jednak zaskakujący. ŁSTW przegrywało w drugiej kwarcie 2:5. - Arkonia trenowała na krytej pływalni 50-metrowej i przejście na otwarty basen odbije się na niej w trzeciej kwarcie - powiedział dr Bogusław Orlicz, były wieloletni trener Anilany. - Żeby tylko łodzianie potrafili to wykorzystać.

Tak było rzeczywiście i z 2:5 zrobiło się 9:5, a ostatecznie 10:7. Łódzki bramkarz Konstantin Kowalewski obronił dwa karne (Roberta Sekuły i Piotra Ławniczaka). Ostatnie dwie kwarty zespół trenera Kujawy wygrał 8:2!

- W rewanżu będzie łatwiej, bo dotąd szczecinianie grali bez presji, a teraz i im będzie towarzyszyć - mówił Grzegorz Gruszecki, eksreprezentant Polski.

Rewanżowy mecz nie miał historii. Łódzki faworyt przeważał i do końca nie oddał inicjatywy, a w roli głównej wystąpił Tomasz Różycki, zdobywca 3 goli.

Po meczu tradycyjnie trener Edward Kujawa został wrzucony przez zawodników w ubraniu do wody, ale tym razem wskoczyła warz z nim... cała drużyna! Symboliczny gest jedności.

ŁSTW ŁÓDŹ - ARKONIA SZCZECIN 10:7 (0:2, 2:3, 4:0, 4:2) i 8:4 (2:1, 3:1, 3:1, 0:1)
ŁSTW: Konstantin Kowalewski - Marcin Ścierwicki 1 i 0, Dawid Otrembski, Adam Perka 0 i 1, Piotr Piątek 2 i 1, Michał Krawczyk 1 i 0, Tomasz Różycki 1 i 3, Michał Bar 0 i 1, Marcin Czapla, Aleksy Kuzmienko 2 i 0, Bartosz Łuczak 2 i 1, Radosław Karaczko (w rewanżu Krystian Piotrusiak), Piotr Michalski 1 i 1.Trener: Edward Kujawa.
Arkonia: Waldemar Leszek - Grzegorz Kołodziejski, Piotr Ławniczak 2 i 0, Bartłomiej Rojek, Piotr Szymański 1 i 0, Krystian Łukaszewicz, Łukasz Król, Mateusz Turowski, Przemysław Bereda, Robert Sekuła 2 i 1, Daniel Pepliński 1 i 1, Wojciech Leszek 1 i 1, Maciej Borończyk. Trener (grający): Robert Sekuła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki