Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub przy Piotrkowskiej DoSopotu Club & Lounge zostanie zamknięty! Powód: protesty mieszkańców kamienic z powodu hałasu

Eryk Kielak
Eryk Kielak
Hałas wytwarzany podczas imprez był nie do zniesienia przez sąsiednich mieszkańców, dlatego klub musi zakończyć działalność.
Hałas wytwarzany podczas imprez był nie do zniesienia przez sąsiednich mieszkańców, dlatego klub musi zakończyć działalność. DoSopotu Club & Lounge - Łódź
Znajdujący się przy Piotrkowskiej 84 klub DoSopotu Club & Lounge zostanie zamknięty z początkiem października. Jest to efekt licznych protestów składanych przez mieszkańców sąsiadujących z klubem kamienic.

Popandemiczna popularność

Klub "DoSopotu" przeżywał ostatnio prawdziwie złoty czas. Ze względu na powoli znoszone obostrzenia nie wszystkie kluby przy Piotrkowskiej mogły legalnie się otworzyć. "DoSopotu" ze względu na to, iż znajduje się w pełni na powietrzu mógł otworzyć się wcześniej. Przysporzyło to klubowi nie małe zainteresowanie. W pierwszych dniach po luzowaniu obostrzeń przed klubem stała długa kolejka oczekujących krzyczących ,,SOPOT! SOPOT!” oczekując upragnionej zabawy.

To co były w tamtym czasie największym atutem klubu jest też jego przekleństwem. Otwarty charakter dyskoteki sprawia, że bardzo ciężko go wyciszyć. Od początku istnienia klubu skarżyli się na to sąsiedzi, czyli mieszkańcy kamienicy, na której podwórzu znajduje się klub.

Uciążliwy hałas

Na terenach zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej i wielorodzinnej normy maksymalne wynoszą 55-50 decybeli. Przy takim poziome hałasu można jeszcze normalnie rozmawiać nie podnosząc głosu. Bezpieczną granicą głośności, na którą może być narażony człowiek przez kilka godzin, jest około 80 decybeli. Tymczasem w klubach i na dyskotekach tego typu dochodzi ona nawet do 117. Dla orientacji warto przytoczyć, że 100 decybeli to prawie tyle, co odgłos młota pneumatycznego czy startującego samolotu.

W oficjalnym oświadczeniu wydanym 30 czerwca przez klub można przeczytać, że starali się oni zniwelować hałas tak bardzo jak było to tylko możliwe. Niestety dla nich, mieszkańcy kamienicy byli nieugięci.

Rozczarowanie imprezowiczów

To już nasz ostatni sezon w Łodzi. W październiku odbędzie się ostatnia impreza w bramach Piotrkowskiej 84. Decyzja jest spowodowana brakiem porozumienia z sąsiadami. Robiliśmy wszystko (i dalej będziemy robić) aby wyciszyć lokal. Wierzyliśmy do ostatniej chwili, że Łódź jako europejskie miasto będzie gotowa na życie nocne. Jednak się przeliczyliśmy i miejsce pod chmurką (które tak kochacie) nie ma racji bytu, w takiej postaci, w tym miejscu. Starsi stażem klubowicze doskonale pamiętają podobne historie na przestrzeni lat i niestety w naszym wypadku historia lubi się powtarzać. Do końca trwania klubu będziemy starać się wypracować jak najlepsze rozwiązania aby w zgodzie z sąsiadami zakończyć sezon - informują właściciele.

Swojego rozczarowania nie kryją również stali bywalce klubu.

To najfajniejszy klub w całej łodzi. Na świeżym powietrzu co sprawia, że ma taki plażowy klimat i nie umiera się z duchoty. Na tle innych łódzkich klubów mają bardzo dobrą muzykę. Wielka szkoda, bo naprawdę jest to miejsce spotkań wszystkich „młodych” dorosłych i coś innego niż to co się spotyka na pietrynie czyli kluby w podziemiu i puby. Odkąd się pojawił przebił wszystkie inne - mówi Julia Skrok, jedna ze stałych imprezowiczów.

Imprezowicze się smucą, że już nie poświętują przy Piotrkowskiej 84, a mieszkańcy Piotrkowskiej 84 świętują, że już nikt nie będzie imprezował pod ich oknami. Do zamknięcia klubu pozostały jeszcze 3 miesiące i jak mówią organizatorzy ,,będzie jeszcze grubiej”, dlatego można się spodziewać, że o konflikcie na linii właściciele-mieszkańcy jeszcze usłyszymy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki