18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie i czas

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Jest sukces - łódzki magistrat dostanie 8 unijnych milionów na promocję. Za te miliony spece mają pokazać, że Łódź kreuje, bo jest kreatywna. Trudne zadanie. Pytałem kilku łodzian w różnym wieku, ale żaden nie potrafił powiedzieć na czym polega łódzka kreatywność, która ma ściągnąć do miasta tłumy ludzi i góry pieniędzy.

Gdzie te czasy, kiedy bez unijnej kasy, znojnej pracy speców od promocji i ich porywających haseł do Łodzi przyjeżdżali ludzie w interesach i nie tylko?

Na przykład do teatrów. Dziś brzmi to jak bajka o żelaznym wilku, ale tak było. Przypomniał mi się teatr, bo niedawno Roman Kłosowski był w Powszechnym z okazji swego jubileuszu. W latach 70. do tego teatru podążali ludzie z Polski, by obejrzeć Kłosowskiego w roli Szwejka. Sam Najjaśniejszy Franz Joseph witał ich z loży! W Teatrze Nowym, wtedy jeszcze nie pod wezwaniem Kazimierza Dejmka, ale pod jego dyrekcją, kupowałem bilety dla znajomych z Poznania i Warszawy, bo u Dejmka wypadało bywać.

Na koniec szczypta optymizmu. Historia lubi się powtarzać, jest więc nadzieja, że znowu przyjdzie moda na Łódź. Wystarczy, że odpowiedni ludzie trafią w Łodzi na swój czas.

Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki