Główne wejście do hali Bałuckiego Rynku.
Sprawdziliśmy na czterech największych rynkach czy w halach przestrzegane są nowe obostrzenia.
ZDJĘCIA I WIĘCEJ INFOPRMACJI - KLIKNIJ DALEJ
Ludzie są wściekli. Nigdy tak jeszcze w hali nie było.
Tylko dwie hale targowe w Łodzi zareagowały na obostrzenia w handlu, które obowiązują od dzisiejszego dnia (sobota 27.marca). W hali Bałuckiego Rynku przed wejściem ustawili się ochroniarze i pilnowali limitu dwudziestu osób na metr kwadratowy.
Problem w tym, że stan zagęszczenia hali oceniali na oko. Łodzianie stojący przed każdym wejściem do hali Bałuckiego Rynku w kilkudziesięcioosobowych kolejkach denerwowali się, gdy widzieli kolejne osoby opuszczające halę, a ich trzymano na zewnątrz i wpuszczano co kilkanaście minut.
ZDJĘCIA I WIĘCEJ INFOPRMACJI - KLIKNIJ DALEJ
Jedni wychodzą, czekających nie wpuszczają do środka. Oburzenie kolejkowiczów rośnie
Obostrzenia wprowadzono także w hali przy ul. Dolnej. Na szybie wejściowej wywieszono tu informację, że limit osób przebywających jednocześnie w hali wynosi 65 osób. Tyle, że nikt tego nie sprawdzał, klientów (według naszych szacunków) w hali było więcej niż przewiduje norma.
ZDJĘCIA I WIĘCEJ INFOPRMACJI - KLIKNIJ DALEJ
Boczne wejście do hali Bałuckiego Rynku.
Na dwóch pozostałych wielkich targowiskach, w halach zarówno na Górniaku jak i na Zielonym Rynku żadnych ograniczeń nie wprowadzono.
ZDJĘCIA I WIĘCEJ INFOPRMACJI - KLIKNIJ DALEJ