Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Stryjek odbudował Wielką Synagogę

Maciej Kałach
Łukasz Stryjek, student Politechniki Łódzkiej, odtworzył Wielką Synagogę, stojącą przed wojną na pustym obecnie placu na rogu al. Kościuszki z ul. Zieloną. Zrobił to w przestrzeni wirtualnej, a uczelnia nalega, aby praca studenta i jego opiekunów posłużyła promocji miasta i regionu.

Chyba żadna z prac magisterskich nie wzbudziła dotąd tak dużej sympatii wśród łodzian. 19 marca Łukasz Stryjek, student Politechniki Łódzkiej, zdobył tytuł magistra za pracę dyplomową pt. "Zastosowanie silnika gry do prezentacji architektonicznego dziedzictwa kulturowego". Zaś dzień potem uczelnia pochwaliła się dyplomem Stryjka organizując konferencję z bardziej frapującym tytułem- "Wirtualne odtworzenie wnętrza Wielkiej Synagogi w Łodzi".

Konferencja wzbudziła ogromne zainteresowanie, bo przecież świątyni nie ma już od ponad 70 lat. Na spotkaniu pojawili się naukowcy z Zespołu Grafiki Komputerowej i Multimediów Instytutu Informatyki PŁ, których wychowankiem jest Łukasz Stryjek.

Na razie, bieg wydarzeń zatrzymał się na 25 marca - tego dnia mgr inż. Rafał Szrajber, jeden z promotorów Stryjka (drugim jest dr inż. Piotr Napieralski) skorzystał z zaproszenia łódzkich radnych z komisji promocji miasta i współpracy z zagranicą. Ta wystosowała apel do prezydent Hanny Zdanowskiej o wspieranie wirtualnych projektów pieniędzmi z budżetu Łodzi.

Świątynia ożyła dzięki dwóm pocztówką

Łukasz Stryjek i jego promotorzy zdobyli rozgłos minutowym filmem, który jest zapisem poruszania się w programie odtwarzającym wnętrza Wielkiej Synagogi, rozebranej przez Niemców po podpaleniu w listopadzie 1939 roku. Film, udostępniony przez politechnikę, to jakby nagranie przebiegu gry komputerowej, jednak prezentuje tylko urywek możliwości poruszania się po nieistniejącej świątyni przez wirtualnego turystę.

- W programie można "oglądać" Wielką Synagogę spacerując dłużej niż na zaprezentowanym przez uczelnię nagraniu - opowiada Stryjek.

Tworząc projekt wykorzystał jeden z nowoczesnych silników graficznych. Przy zastosowaniach niekomercyjnych właściciele praw udostępniają je darmo, dlatego zdolny student informatyki ma nieograniczone pole do popisu.

Łukasz Stryjek nad swoim dyplomem pracował przez rok, na który składały się mniej i bardziej intensywne okresy wirtualnego odtwarzania świątyni. Wygląd jej wnętrza "przechowały" dwie ocalałe przedwojenne pocztówki udostępniane przez Archiwum Państwowe w Łodzi.

To, że program Stryjka jest w tonacji "czarno-białej" wynika z barw zdjęć na zachowanych pocztówkach. Ich kolorowe wersje to wynik "domalowywania" fotografii pochodzących z oryginału.

Te detale wyposażenia, których nie można było precyzyjnie dojrzeć na łódzkich pocztówkach, Stryjek odtwarzał poznając źródła dotyczące żydowskich świątyń z Pragi, Budapesztu oraz Florencji.

Każdy mógłby zwiedzać synagogę z laptopa

- Jestem łodzianinem z urodzenia, więc jakąś wiedzę o żydowskiej części historii miasta posiadałem, zanim zająłem się dyplomowym projektem - mówi Stryjek. - Jednak to zainteresowanie grafiką komputerową zaprowadziło mnie do bliższego poznania żydowskiej architektury, a nie odwrotnie. To promotorzy zaproponowali mi udział w projekcie związanym z odtworzeniem Wielkiej Synagogi.

Stryjek dalszym losom swojego programu przygląda się z Wrocławia, gdzie obecnie pracuje w firmie tworzącej gry społecznościowe. Uważa, że jeśli znajdą się pieniądze na "dopieszczenie" dzieła z Politechniki Łódzkiej, można by je dystrybuować, i na płytowych wydawnictwach promujących historię Łodzi, i publikując program w internecie.

- Jeśli użytkownik korzystałby z szerokopasmowego dostępu do sieci, zwiedzanie Wielkiej Synagogi z domowego komputera nie byłoby problemem - mówi Łukasz Stryjek.

Radni chcą fabuły, ale nie ma pieniędzy

Ale przyszłość i dalszy rozwój projektu młodego informatyka nie jest jasna. Rafał Szrajber, jeden z promotorów Stryjka, podczas prezentacji nagrania z gry na politechnice, wyznał, że liczy na wsparcie Urzędu Marszałkowskiego. Zaś Zespół Grafiki Komputerowej i Multimediów PŁ opracował inne wirtualne rekonstrukcje - m.in. fragmentu Starego Miasta z końcówki wieku XIX. Zresztą, wydaje się, że zapotrzebowanie na projekty związane z zatrzymywaniem przeszłości w internecie będzie w Łodzi rosło, bo w końcu w mieście co jakiś czas znika któraś z unikatowych budowli- np. modernistyczna zajezdnia na Dąbrowie...

Z kolei miejscy radni z komisji promocji, którzy zwrócili się z apelem do Hanny Zdanowskiej, snuli wizję powstania gry fabularnej, czyli nie tylko ograniczającej się do spacerowania. Tyle, że, jak stwierdzili radni, Łódź nie ma obecnie zapisywanych w budżecie kwot na takie inicjatywy.

Powstaje Łódzkie Centrum Gier?
Jednocześnie Urząd Miasta Łodzi już trzeci raz od stycznia 2013 roku szuka odpowiedniego kandydata na inspektora, który miałby ściągać do Łodzi inwestorów z branży wirtualnej rozrywki. W mieście do 2016 roku ma bowiem powstać Łódzkie Centrum Gier, co zakłada strategia marki miasta. Rekrutacja ogłoszona w styczniu i lutym nie przyniosła sukcesu. Poprzeczka jest zawieszona wysoko - UMŁ nie chce np. nowicjuszy w branży. Urzędnik od gier musi bowiem posiadać sześcioletni staż pracy przy wirtualnych projektach. Ale i bez jego obecności coś zaczyna się dziać.

- W Łodzi swoje filie otworzyły dwie duże firmy związane z grami, z uwagi na dostępność kadry i współpracę z Instytutem Informatyki Politechniki Łódzkiej - opowiada Rafał Szrajber. Udział w ich ściągnięciu mieli dr Adam Wojciechowski oraz dr Dominik Szajerman.

Drugi z tych pracowników Instytutu Informatyki ma pod opieką składający się głównie ze studentów zespół, który projektuje grę pt. "Memory of soul". Jej bohaterka, potrafiąca "wejrzeć wgłąb czyjejś duszy", jak głosi opis na internetowej stronie projektu, powraca do rodzinnej wioski w górach, aby z pomocą magii i miecza rozwikłać tajemnicę pewnego zabójstwa. Z kolei Rafał Szrajber nieśmiało opowiada, że zaangażował się w mniejszą produkcję, ale związaną z Łodzią.

- Jak tylko pojawi się prototyp, przedstawię szczegóły - mówi Szrajber.

Naszą "Dziewczynę w kąpieli" podejrzał już milion

Informatycy z Politechniki Łódzkiej, przy okazji prezentacji programu Stryjka, wielokrotnie wskazywali na tytuł znany większości miłośników gier komputerowych: serię "Assassin's Creed", która opowiada o konflikcie asasynów z templariuszami. Akcja kolejnych gier toczy się w odwzorowanych wirtualnie miastach: od Stambułu po Boston, a najwierniejsi fani produkcji odwiedzają ich zabytki, aby na własne oczy zobaczyć "lokacje", poznane wcześniej na monitorze.

Może i trudno oczekiwać, aby Łódź od razu pojawiła się w serii, sprzedanej już w 30 milionach egzemplarzach, jednak nasze miasto niedawno zaistniało w przekazach adresowanych do społeczności graczy. W produkcji pt. "Devil May Cry" bohater ogląda mural "w realu" zdobiący kamienicę przy ul. Pomorskiej 67. Twórcy gry poprosili o zgodę na skopiowanie muralu "Dziewczyna w kąpieli" na ścianę wirtualnego miasta autora malowidła, hiszpańskiego artystę o pseudonimie Aryz, który przebywał w Łodzi dzięki współpracy z Fundacją Urban Forms. "Devil May Cry" sprzedało się już w ponad milionie egzemplarzy, a duża cześć z tych graczy już wymieniła się informacją, gdzie znaleźć znany z produkcji oryginał.

Budowa Wielkiej Synagogi rozpoczęła się 1881 roku i trwała przez sześć lat. Była najpiękniejszym żydowskim obiektem w mieście. Jej powstanie ma związek z pojawieniem się w Łodzi od połowy XIX wieku postępowych Żydów, wywodzących się z bogatszych warstw ich społeczności. Chcieli oni mniej ortodoksyjnego sposobu odprawiania nabożeństw, od grupy "tradycjonalistów" różnił ich strój i zwyczaje. Na czele "postępowych" w latach siedemdziesiątych stanęła siódemka bogatych przedsiębiorców m.in. fabrykant Izrael Poznański. To on w imieniu komitetu budowy zakupił działki na rogu ul. Zielonej oraz Promedanowej (obecnie al. Kościuszki).

W okresie międzywojennym świątynia była silnie powiązana z ruchem syjonistycznym. Wielka Synagoga została podpalona przez Niemców w nocy z 10 na 11 listopada 1939 roku. Płonęła przez kilka dni, a rozbiórka budynku została zakończona wiosną 1940 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki