18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łyżwiński w sądzie w wózku i na... leżance

Wiesław Pierzchała
Stanisław Łyżwiński może odpowiadać przed sądem
Stanisław Łyżwiński może odpowiadać przed sądem Tomasz Hołod/Polskapresse
Były poseł Samoobrony i jeden z bohaterów seksafery, Stanisław Łyżwiński, może brać udział w rozprawach sądowych, ale pod pewnymi warunkami. Tak orzekły dwie biegłe sądowe. Ich opinia dotarła do Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który zapewne w najbliższych dniach wyznaczy termin rozprawy.

- Zgodnie z sugestią biegłych, oskarżony musi być dowożony do sądu w pozycji leżącej - wyjaśnia Małgorzata Korbel, kierownik II Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Łodzi. - W sali sądowej powinien siedzieć w wózku inwalidzkim. Jeśli jednak rozprawa by się przedłużała, powinien mieć możliwość położenia się. Z tym nie będzie problemu, gdyż mamy leżankę.

Seksafera w Samoobronie wybuchła w grudniu 2006 r. To wtedy stało się głośno o Anecie Krawczyk, b. radnej sejmiku i b. dyrektor biura poselskiego Łyżwińskiego. Kobieta powiedziała, że pracę w partii dostała za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Lepperowi.

Prokuratura Okręgowa w Łodzi przedstawiła Łyżwińskiemu siedem zarzutów z lat 1999-2007, w tym zgwałcenia w swym biurze poselskim w Tomaszowie Maz. działaczki Samoobrony, która ubiegała się o stanowisko wójta. Latem 2007 r. Łyżwiński trafił do łódzkiego Aresztu Śledczego, w którym podjął głośną, kilkudniową głodówkę, która zapewne została wyreżyserowana, bowiem wcześniej w więziennej kantynie zaopatrzył się w napoje i artykuły spożywcze.

Po wyrokach w sądach lokalnych sprawa dotarła do Sądu Najwyższego w Warszawie, który dopatrzył się uchybień i większość zarzutów wiosną br. skierował do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny w Łodzi i Sąd Okręgowy w Piotrkowie.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki