Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ma być już tylko lepiej. Baza Adrii szansą dla łódzkiego lotniska

Agnieszka Jasińska
Na wiosnę w tym roku najbardziej czeka łódzkie lotnisko. Pod koniec marca port otwiera nowy rozdział w swojej historii. Na Lublinku powstanie baza operacyjna Adrii. Na bazę wszyscy czekali od dawna. Nie wszyscy wierzyli, że kiedykolwiek taka się pojawi. To przełomowy moment dla portu.

Baza to ogromna szansa dla Lublinka. Dzięki niej statystyki portu powinny odwrócić się i zamiast spadków, łódzkie lotnisko powinno notować wzrosty.

Ewa Bieńkowska, rzeczniczka lotniska, tłumaczy, że samolot Adrii będzie od końca marca nocował w Łodzi. Dzięki temu może odlecieć z lotniska bardzo wcześnie rano.

- To daje bardzo duże możliwości przesiadkowe - tłumaczy Bieńkowska. - Lecimy z Łodzi do Monachium, a tam przesiadamy się na loty na cały świat, na przykład do Stanów Zjednoczonych czy Dubaju.

Potem samolot wróci z Monachium do Łodzi, by następnie zabrać pasażerów do Amsterdamu. Z Amsterdamu poleci znów do Łodzi, z Łodzi do Monachium, a z Monachium wróci do nas późnym wieczorem.

Amsterdam to nowy kierunek na tablicy lotów. Monachium już z Łodzi lata, ale od wiosny pojawi się jedno dodatkowe połączenie w tym kierunku. Trzeba będzie więc bardzo się postarać, żeby lotnisko w kolejnych miesiącach notowało spadki. Na wiosnę na tablicę lotów wraca Oslo. Wszystko wskazuje więc na to, że Lublinek niebawem będzie mógł chwalić się wzrostem liczby pasażerów.

Dzięki Adrii pasażerowie będą mogli na jednym bilecie dostać się do wielu miast w Europie i na świecie. Z Łodzi, z poranną przesiadką w Monachium, będzie można polecieć m.in. do Barcelony, Brukseli, Frankfurtu, Londynu, Kopenhagi, Madrytu, Hamburga, Rzymu, Paryża, Nowego Jorku, Houston i kilkudziesięciu innych miast Europy, USA i Azji.

- Samolot Adrii sprawdzać pod względem technicznym będą na Lublinku specjaliści z Bartolini Air, certyfikowanego ośrodka szkolenia lotniczego w Łodzi. Tylko większe naprawy odbywać się będą w Lublanie - mówi Bieńkowska.

Adria mocno zaufała Bartolini Air. Zleciła ośrodkowi także wstępną rekrutację swojego personelu. Do wtorku zgłosiło się 160 osób chętnych na stanowiska pilotów i stewardes, z czego tych pierwszych kandydatów było 130. Pracę dostanie 4 pilotów i 6 stewardes lub stewardów.

CZYTAJ WIĘCEJ: Adria szuka pilotów i stewardes w Łodzi. Zgłosiło się 160 osób

Dzięki Adrii Łódź wróciła na lotniczą mapę świata. Kilka miesięcy temu na portalach z promocjami turystycznymi po raz pierwszy od bardzo dawna numerem jeden były niskie ceny lotów z Łodzi. Oferta dotyczyła Amsterdamu. Promocje pojawiły się tuż po ogłoszeniu tego połączenia. Za przelot do Amsterdamu można było zapłacić wtedy niewiele ponad 200 zł.

Dzięki takim informacjom turyści w ogóle dowiedzieli się, że z Łodzi też mogą gdzieś polecieć w rozsądnej cenie. A nie oszukujmy się - wiele osób słysząc "lotnisko w Łodzi" od razu ma skojarzenia: "stąd nic nie lata". Taka informacja może więc bardziej pomóc w promocji lotniska niż niejeden kolorowy billboard. Dziś bilety do Amsterdamu na przykład na wrzesień kosztują około 400 zł. Cena nadal jest dobra. Ważne jest, że w Adrii bez dodatkowych opłat pasażerom przysługuje 31 kg bagażu. W tanich liniach lotniczych natomiast bez dopłaty zabierzemy ze sobą tylko mały bagaż podręczny.
Chętnych na loty do Amsterdamu nie brakuje.

- Bilety sprzedają się dobrze, a wkrótce powinno być jeszcze lepiej - podkreśla Bieńkowska. - Spodziewamy się, że Amsterdam będzie można porównać do Monachium. Sprzedaż biletów do Monachium wzrasta z miesiąca na miesiąc.

Amsterdam może nie być ostatnim słowem Adrii w Łodzi.

- Czy będą nowe połączenia zależy od tego jak bilety do Amsterdamu i Monachium będą się sprzedawać. Wtedy usiądziemy z przewoźnikiem do kolejnych rozmów. Na razie jednak za wcześnie, by wyrokować co się wydarzy - podkreśla Bieńkowska. - Jedno jest pewne: uruchomienie bazy Adrii w Łodzi to dla naszego portu moment przełomowy. Czekaliśmy na to od dawna.

Loty do Monachium odbywać się będą 12 razy w tygodniu, a do Amsterdamu 6 razy w tygodniu oprócz sobót. Adria od 2004 roku jest członkiem sojuszu Star Alliance, do którego należą również m.in., Lufthansa, Austrian Airlines, United Airlines, Tap Portugal, Turkish Airlines oraz Air China.

2015 może być wyjątkowo dobrym rokiem dla Lublinka. Zaczął się dobrze. W styczniu po raz pierwszy od miesięcy lotnisko odnotowało wzrost. Wzrost nie był co prawda powalająco duży, bo chodziło o czterech pasażerów, ale widać światełko w tunelu. Na plus wyszło również cargo. Jednak w tym przypadku wzrosty nie zaskakują, ponieważ notowane są każdego miesiąca.

Nie tak mocno jak na wiosnę, ale także z wielkimi nadziejami, Lublinek czeka na lato. Kilka tygodni temu, lotnisko zaprosiło do greckiej restauracji biura podróży i opowiedziało dziennikarzom o ofercie wakacyjnej z wylotami z Łodzi. Miejsce spotkania było nieprzypadkowe. Statystyki rezerwacyjne jasno pokazują, że łodzianie najchętniej latają do Grecji.

- Liczymy, że w ruchu czarterowym również odnotujemy wzrosty w tym roku - mówi Bieńkowska. - Mamy atrakcyjną ofertę, jest w czym wybierać. Chcemy przekonać łodzian i mieszkańców regionu, żeby na wakacje latali właśnie z Lublinka. Nie wszyscy wiedzą, że wakacje za granicą mogą być tańsze od wypoczynku nad polskim morzem.

Łódzkie lotnisko od kilku miesięcy ma nowego prezesa. Jednak o Adrię walczyła jeszcze poprzednia ekipa. Nie można wyciągać wniosku, że lotnisko notuje wzrosty, bo zmienił się szef. Nowy prezes ma jednak kilka ciekawych i nowych pomysłów. Chciałby, by w rozwój lotniska angażowały się nie tylko władze miasta, ale także województwa. Jest w tym sens. Mieszkańcom Bełchatowa albo Kutna wygodniej przecież byłoby polecieć na wakacje z Łodzi a nie z Warszawy. Przedsiębiorcom z regionu łatwiej byłoby dojechać na Lublinek niż na Okęcie.

Nowy prezes chce także walczyć o środki na promocje połączeń. Niebawem ma w tej sprawie spotkać się z prezydent Hanną Zdanowską. Jednak najbardziej zależy mu na zmianie wizerunku lotniska. Chce, by łodzianie i mieszkańcy regionu zaczęli mówić dobrze o Lublinku, by zaczęli stąd latać. Jeśli wszystko z Adrią się uda, może okazać się, że nie jest to takie trudne zadanie jak się wszystkim wcześniej wydawało.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki