Radni przekazali w środę 150 tys. zł na remont tzw. kawiarenki na pierwszym piętrze magistratu. Pomieszczenie tylko z nazwy jest kawiarenką, nikt nie pije tam kawy ani herbaty, prawie nikt z niej nie korzysta. Dlatego radnych PiS zbulwersowało wydawanie 150 tys. zł na remont w sytuacji, gdy magistrat odmawia wydania 31 tys. zł na system, dzięki któremu łodzianie mogliby od razu dowiedzieć się, jak głosowali poszczególni radni.
- Napisałem kilka interpelacji, w których prosiłem o wprowadzenie oprogramowania takiego jak w Sejmie. Dzięki niemu wyborcy wiedzieliby, jak głosowali radni. Władze miasta tłumaczyły, że nie mają na to pieniędzy. Ale na remont kawiarenki pieniądze są - dziwi się radny Sebastian Bulak (PiS).
Radny dowiedział się, że na taki system potrzeba 31.650 zł. Zwrócił się z interpelacją do prezydent Łodzi w sprawie zabezpieczenia tej kwoty w przyszłorocznym budżecie. Radny postulował też, by w tym roku w serwisie internetowym UMŁ utworzono zakładkę, w której wyniki głosowań byłyby w formie plików PDF.
W uchwale, mówiącej o przekazaniu pieniędzy na remont kawiarenki, jest zapis, że trzeba poprawić stan reprezentacyjnych pomieszczeń. Jednak o kawiarence nie można powiedzieć, że jest reprezentacyjna. Nawet radni dobrze jej nie znają. Mieli okazję zobaczyć ją przed ubiegłorocznymi wyborami, gdy sale obrad były zajęte przez komisję wyborczą. Dlatego komisje Rady Miejskiej kilka razy obradowały w kawiarence. Po remoncie ma ona służyć radnym. To dziwne, bo mają oni swój gabinet.
- Mam nadzieję, że remont nie będzie przypominał upiększania korytarza do gabinetu prezydent Łodzi - mówi Marek Michalik, radny PiS. - Korytarz nie jest reprezentacyjny ani przyjemny do spacerowania.
Remont korytarza miał miejsce w 2013 roku. Kosztował 219 tys. zł.
ZOBACZ WIĘCEJ: 280 tys. zł na remont korytarza w urzędzie [ZDJĘCIA]
- Kawiarenka jest pod opieką konserwatora zabytków i nie była remontowana od 25 lat. Potrzebna jest wymiana instalacji elektrycznej, renowacja zabytkowych okien, oczyszczenie sufitu. To ostatni moment na remont - przekonuje Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi.
Z internetowych kosztorysów wynika, że remont 50-metrowej sali (wymiana podłóg, remont ścian, okien, drzwi, instalacji, ogrzewania, zakup mebli) kosztuje od 40 do 75 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?