Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Makabryczne morderstwo w Łodzi (ZDJĘCIA+FILM)

Monika Pawlak
Morderstwo w bloku na łódzkiej Retkinii
Morderstwo w bloku na łódzkiej Retkinii Arkadiusz Kostkowski
Ciała dwóch zamordowanych kobiet znaleziono w poniedziałek w bloku przy ul. Armii Krajowej w Łodzi. Zbrodnia miała prawdopodobnie podłoże rabunkowe.

Makabrycznego odkrycia dokonał w poniedziałek około południa łodzianin, który pojechał do mieszkania swojej matki. Zobaczył w nim zwłoki swojej 61-letniej matki i 37-letniej siostry. Natychmiast zaalarmował policję.

- Na miejsce pojechali policyjni eksperci, kobiety nie żyły, mieszkanie było splądrowane, zatem wstępnie można mówić o zabójstwie na tle rabunkowym. Ale to tylko hipoteza - mówi Joanna Kącka, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Nie wiemy kiedy to się stało, w jakich okolicznościach, ani co zginęło.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Morderstwo w mieszkaniu przy ul. Armii Krajowej (ZDJĘCIA i FILM)

Tragedia rozegrała się w bloku przy ul. Armii Krajowej. Matka i córka mieszkały same, sąsiedzi mówią, że obie były bardzo ciche, spokojne i miłe.

- Matka była na emeryturze, dorabiała sobie, bo jak tu wyżyć z emerytury. Niedawno wróciła z sanatorium - mówi pani Anna, sąsiadka. - Córka była prawnikiem, spotykałyśmy się przy windzie, uśmiechnięta, miła dziewczyna.

Inny z sąsiadów twierdzi, że w sobotę spotkał się z matką i gawędził na skwerku pod blokiem. - Taka tragedia - wzdycha. - Pewnie starsza pani otworzyła drzwi nie wiedzieć komu, ufna była, może złodziej? - snuje przypuszczenia sąsiad.

Prokurator Marta Sugier-Kierzkowska z Prokuratury Rejonowej Łódź Polesie potwierdziła fakt odnalezienia ciał, ale nie chciała mówić o żadnych szczegółach ze względu na dobro śledztwa.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że starsza pani zginęła od ciosu w tył głowy. Córka leżała w kałuży krwi. Prawdopodobnie jedna z kobiet wpuściła napastnika do domu, bo na drzwiach nie było śladów włamania. Mieszkanie zostało splądrowane. Nie wiadomo jednak co zginęło ani kiedy doszło do tragedii. Sąsiedzi mówią, że w sobotę wieczorem słyszeli z mieszkania ofiar odgłosy przesuwania mebli. Wiadomo tylko, że syn i brat ofiar znalazł ciała wczoraj. Pod blokiem stał zaparkowany renault clio młodszej kobiety. Policjanci sprawdzali dokładnie samochód.

Około godz. 17.30 z mieszkania wyniesiono ciała ofiar. Pies policyjny, którego przywieziono zaraz po odkryciu zwłok, nie podjął tropu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki