Szefowie Miejskiej Areny Kultury i Sportu, którzy zarządzają nowym stadionem przy al. Piłsudskiego wynajęli firmę audytorską i badają zasadność roszczeń. Wszystkie dokumenty są pieczołowicie kontrolowane. Czyżby MAKiS zakładał, że któryś z podmiotów chce wyłudzić odszkodowanie?
Kiedy badania audytorskie zostaną sfinalizowane? Mundial na Widzewie zakończył się ponad pół roku temu.
- Dwie duże transze zostały wypłacone klubowi - mówi wiceprezes Widzewa Piotr Szor. - Czekamy na jeszcze jedną transzę, zdecydowanie najmniejszą.
- Czy ta kwota jest poważna, wynosi około pół miliona złotych? - pytamy wiceprezesa Widzewa.
- Nie, jest dużo mniejsza - słyszymy w odpowiedzi.
W maju ub. roku, miesiąc przed rozpoczęciem mistrzostw świata, MAKiS podpisał umowę z Widzewem, w myśl której miejska spółka wzięła na siebie wypłatę strat firm podnajmujących pomieszczenia na stadionie.
Już wtedy prezes MAKiS zaznaczył, że firmy muszą przedłożyć odpowiednie dokumenty. Takowe zostały złożone, ale wypłat nie ma. Czyżby władze MAKiS po młodzieżowych mistrzostwach świata wciąż grały - tym razem na zwłokę?
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?