Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małe wpływy z biletów MPK robią dziurę w budżecie. Czy radni zdecydują o odmrożeniu cen?

Agnieszka Magnuszewska
Krzysztof Szymczak
Przyszłoroczne wpływy do budżetu miasta ze sprzedaży biletów MPK mają być wyższe niż w tym roku, chociaż władze Łodzi zrezygnowały z podwyżek cen biletów i zmniejszy się liczba kursów komunikacji miejskiej. W dodatku tegoroczne dochody ze sprzedaży biletów okazały się przeszacowane. Planowano zarobić na biletach 161 mln zł. Później radni zmniejszyli tę kwotę do 138 mln zł. A do końca października dochód z biletów wyniósł tylko niecałe 77 mln zł, czyli 56 proc. rocznego planu. Jak w przyszłym roku osiągnąć dochód z biletów na poziomie 149 mln zł?

- To gigantyczne niedoszacowanie w dochodach z tytułu sprzedaży biletów - grzmiał podczas wczorajszych obrad komisji finansów Tomasz Trela, szef klubu radnych SLD.

Dochody mogłyby się powiększyć, gdyby wprowadzono podwyżkę cen biletów. Zgodnie z polityką miasta, ceny miały co roku wzrastać o 20 groszy, ale prezydent Hanna Zdanowska wycofała się z tego. Postanowiła zamrozić stawki za bilety MPK do 31 października 2015 roku, czyli do zakończenia budowy trasy W-Z. Do tego czasu ma też obowiązywać taryfa, zgodnie z którą z biletem 20-minutowym można jechać 40 minut, zaś z 40-minutowym - godzinę. Podczas środowej sesji Rady Miejskiej zapadnie decyzja, czy ceny biletów rzeczywiście zostaną zamrożone.

Jeśli się nie zmienią, to w jaki sposób osiągnąć w przyszłym roku wpływy na poziomie 149 mln zł?

- Zamierzamy osiągnąć planowane przychody bez zwiększania taryfy - mówi Zbigniew Papierski, prezes MPK i podkreśla, że opiera swoją opinię na wpływach z biletów podczas ostatnich miesięcy. Jego zdaniem, do komunikacji miejskiej przesiedli się kierowcy, których liczne remonty drogowe zniechęciły do korzystania z własnych aut. - W listopadzie odnotowaliśmy znaczny wzrost sprzedaży biletów zarówno jednorazowych, jak i okresowych - podkreśla Papierski.

Takie argumenty nie przemawiają do Władysława Skwarki, przewodniczącego komisji finansów. Podsumowując realizację budżetu miasta po 10 miesiącach tego roku wyliczył, że brakuje 38 mln zł z biletów MPK. Jeśli przez 10 miesięcy udało się uzyskać z biletów tylko 77 mln zł, to nie jest możliwe osiągnięcie zakładanego na ten rok pułapu 138 mln zł.

- W przyszłym roku będzie to jeszcze trudniejsze, ponieważ zaplanowano mniej tzw. wozokilometrów, czyli kursów komunikacji miejskiej - powiedział Władysław Skwarka.

MPK tym się nie przejmuje. Bilans działalności całej spółki ma zamknąć się w tym roku na minusie, od 6 do 8 mln zł. MPK zaznacza, że straty nie wynikają z małych przychodów, bo przewoźnik osiągnął zysk operacyjny, ale z konieczności założenia rezerw. Dotyczą one m.in. składek ZUS, w sprawie których toczy się sprawa sądowa. Rokowania na przyszły rok są lepsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki