O własne mieszkanie najczęściej starają się mieszkanki Warszawy i Wrocławia. Z danych mBanku i MultiBanku wynika, że ich pożyczki stanowią one 55 procent miesięcznej sprzedaży tych banków. - Łódzkie mamy także są przedsiębiorcze - zaznacza Jakub Królikowski, ekspert ds. kredytów hipotecznych w mBanku i MultiBanku. - Uplasowały się tuż za mieszkankami stolicy i Wrocławia, w towarzystwie mieszkanek Gdańska i Poznania.
Samotna mama może liczyć na pożyczkę na własne M o ile zarabia mniej więcej tyle ile wynosi średnia krajowa pensja, czyli ok. 3,7 tys. zł brutto. Bank przyzna jej pożyczkę także pod warunkiem, że opiekuje się jednym dzieckiem. Kobieta w takiej sytuacji może pożyczyć ok. 130 tys. zł, co powinno wystarczyć na zakup 30-metrowego mieszkania.
Podobne możliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o wielkość mieszkania, mają mieszkanki Katowic, Szczecina, Olsztyna, Białegostoku. Kobieta musi jednak spełnić jeszcze jeden warunek: nie może liczyć na to, że bank całkowicie skredytuje jej zakup mieszkania, powinna mieć tzw. wkład własny. Jego wysokość zależy od konkretnej sytuacji i jest każdorazowo wyliczana.
Pamiętać trzeba także o tym, że alimenty, które kobiety otrzymują na dzieci, nie są wliczane do dochodu i nie są brane pod uwagę, gdy bank wylicza zdolność kredytową. Na jaki wydatek musi być przygotowana mama, która chce kupić mieszkanie? Zakładając, że pożyczy od banku 130 tys. zł na zakup 30-metrowego mieszkania, a oprocentowanie kredytu wyniesie 6,25 proc., to miesięczna rata będzie wynosiła 800,43 zł.
Obciążenie może spaść jednak do poziomu 428,06 zł, gdy klientka skorzysta z rządowego wsparcia w ramach programu Rodzina na swoim. Jeśli kobieta skorzysta z wsparcia przez 8 lat, to zaoszczędzi w sumie ponad 33 tys. zł.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?