Mandaty pójdą w górę! Za przekroczenie prędkości 1 tys. zł

- Aby kara była skuteczna, musi być dotkliwa, szybka i powinna mieć walor edukacyjny. Mandaty w takiej wysokości, w jakiej są obecnie, już nie skutkują - mówi Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. - Dzisiaj tylko punkty karne dyscyplinują kierowcę. Od kilkunastu lat wysokość mandatów nie zmieniła się, tymczasem zarobki poszły w górę. Kierowcy sami przyznają, że 200- czy 300-złotowy mandat nie zniechęca do szybkiej jazdy.

Beata Bublewicz, przewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, przyznaje, że trwają prace nad zmianami, dotyczącymi wysokości mandatów. Propozycje będą znane we wrześniu. Jak deklaruje posłanka PO, trudno dziś stwierdzić jednoznacznie, czy będzie to wzrost o 100, czy może nawet o 150 proc. Podkreśla, że podwyżka mandatów jest konieczna, bo od 1998 roku wysokość kar finansowych, nakładanych na kierowców, się nie zmieniła.

Zmiany drastycznie uderzą po kieszeni kierowców. Dzisiaj za przekroczenie dozwolonej prędkości grozi mandat do 500 zł, a ma wzrosnąć do tysiąca złotych. Takie same stawki dotyczą jazdy na czerwonym świetle. Dzisiaj za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa grozi 100-złotowy mandat, po zmianach może to być 200 zł. To jednak jeszcze nic w porównaniu z grzywną, jeśli sprawa trafi do sądu. Dzisiaj wynosi ona do 5 tys. zł, a ma wzrosnąć do 10 tys. złotych.

Wysokość mandatów w Polsce ma być porównywalna z karami u naszych sąsiadów. Na Słowacji za przekroczenie prędkości o ponad 70 km dostaniemy mandat w wysokości 650 euro (ponad 2,5 tys. zł). W Niemczech za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym można dostać 230 euro kary (tysiąc złotych).

Według policji prawdziwą plagą na polskich drogach są kierowcy, przekraczający dozwoloną prędkość. Kolejny powód wypadków to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz niewłaściwe wyprzedzanie - chodzi tu m.in. o wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych oraz o wyprzedzanie na trzeciego.

Współpr. Grzegorz Skowron