Manifestacja Komitetu Obrony Demokracji rozkręcała się powoli. W samo południe, gdy się rozpoczynała, pod Teatrem Wielkim nie było więcej niż 500 osób, ale w ciągu pół godziny rozrosła się aż do ok. 3 tys. osób, były całe rodziny z dziećmi, młodzież, ludzie w sile wieku, osoby starsze. Spora część z biało-czerwonymi flagami i gwieździstymi sztandarami Unii Europejskiej. Wystarczył rzut oka na transparenty i było jasne po co tam przyszli: “Łapy precz od Trybunału”, “Stop psuciu demokracji”, “Jarosław Polskę zostaw”, “Ludzie to nie śmieci. Zakaz sortowania”. Ze sceny odczytywano słowa Mateusza Kijowskiego, lidera KOD.
- Widzimy się, żeby wyrazić wsparcie dla porządku prawnego, Konstytucji i Trybunału Konstytucyjnego. Widzimy się, żeby wyrazić swój sprzeciw wobec łamania prawa wobec zamykania ust obywatelom, wobec narzucania swojej woli politycznej wbrew procedurom i dobremu obyczajowi.
Z KOD-em korespondencyjny pojedynek na hasła prowadziła Młodzież Wszechpolska, która organizowała kontrmanifestację w tym samym miejscu. Od strony ul. Narutowicza stanęło około 100 osób za sporym transparentem o treści “Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela”. Gdy od strony KOD padało hasło “Cała Polska dziś się śmieje, zaczynamy mieć nadzieję”, MW skandowała “Cała Polska z was się śmieje, komuniści i złodzieje”.
Ze strony MW tuż po zapowiedzi kontrmanifestacji pojawiły się m.in. pytania: “gdzie był KOD kiedy PO razem z Trybunałem Konstytucyjnym okradła Polaków zabierając pieniądze z OFE, kiedy ABW na polecenie PO wpadała do domów internautów krytykujących prezydenta Komorowskiego, kiedy PO wsadzała do więzień kibiców krytykujących premiera Tuska?”
Obie demonstracje zabezpieczało kilkudziesięciu policjantów. KOD miał też własną ochronę. Mężczyznę, który pod sceną krzyczał, że “Jaruzelski i Kiszczak to ojcowie - założyciele Trybunału”, “precz z komuną” i “hańba”, usunęła właśnie ochrona manifestacji.
Wśród demonstrujących po stronie KOD pojawiła się spora reprezentacja czynnych polityków, m.in. posłowie Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna), Cezary Grabarczyk i Małgorzata Niemczyk (Platforma Obywatelska), a także wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela oraz były poseł SLD Dariusz Joński. Była też spora grupa łódzkich radnych PO i SLD, także z sejmiku. Wszyscy bez transparentów z logotypami partyjnymi, jak chcieli organizatorzy demonstracji KOD.
Joński zapowiedział m.in. zbieranie podpisów pod referendum o skrócenie kadencji Sejmu, “jeśli PiS nie zatrzyma się w swoich działaniach”. Grabarczyk na scenie wręcz krzyczał, zgodnie ze swym nowym wizerunkiem posła opozycji.
- Tylko razem obronimy Konstytucję, tylko razem obronimy Trybunał Konstytucyjny. Pamiętajmy, że Trybunał poszedł na pierwszy ogień, ale zaraz za nim Jarosław chce rozprawić się z niezależnymi mediami, z samorządami, a już rozprawia się ze służbą cywilną. Musimy działać razem, musimy działać ponad podziałami. Wolność, równość, konstytucja! - skandował były minister sprawiedliwości, a zgromadzeni razem z nim.
Wcześniej ze sceny padła propozycja, żeby każdy z uczestników zrobił sobie selfie, co pomogłoby policzyć uczestników i stworzyć symboliczne wielkie zdjęcie ruchu KOD. Manifestacja trwała dwie godziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
