Od wielu lat Marcin Bugajski, polityk platformy Obywatelskiej piastuje najwyższe stanowiska w urzędach województwa łódzkiego. Był już m.in. wiceprezydentem Łodzi, wicemarszałkiem województwa oraz dyrektorem w urzędzie wojewódzkim. Choć jest teraz dyrektorem w spółce ciepłowniczej w Zgierzu to już czeka na niego posada dyrektora w MPK Łódź. Specjalnie dla niego zostanie nawet utworzony dział.
Z naszych ustaleń wynika, że kilka tygodni temu odbyło się spotkanie, na którym w gabinecie pani prezydent Hanny Zdanowskiej omawiane były przyszłe losy Bugajskiego. Trzecim rozmówcą był Zbigniew Papierski, prezes MPK Łódź. - Rzeczywiście miało miejsce takie spotkanie. Nie były omawiane tam sprawy kadrowe - mówi Łukasz Goss z biura prasowego UMŁ.
Nasze informacje wskazują na to, że etat na Bugajskiego czeka już w MPK, dzięki staraniom kolegów z Platformy Obywatelskiej. Miasto przekonuje, że nie wywierało presji na tym, kto ma byc zatrudniany w spółce miejskiej. - Wszelkie decyzje personalne w miejskich spółkach podejmują prezesi spółek - i co oczywiste - samodzielnie - mówi Łukasz Goss.
Próbowaliśmy zrozumieć, co na tym spotkaniu robił pracownik PECu w Zgierzu. - Bo to Marcin Bugajski, radny województwa ekspert ds. funduszy unijnych - mówi Łukasz Goss.
Czytaj też:Marcin Bugajski, były wicemarszałek z PO, ma nową robotę
Od kilku tygodni gorąco jest wokół osoby Marcina Bugajskiego, znanego łódzkiego polityka z PO. Ma zostać dyrektorem w MPK Łódź. Ma zasiąść na fotelu w dziale, który zostanie specjalnie dla niego utworzony.
Bugajski rozpoczynał karierę zawodową od pracy w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi, gdzie zajmował się funduszami europejskimi. Wystartował w wyborach samorządowych i dostał się do Rady Miejskiej w Łodzi. Ze zdobyciem mandatu radnego dostał się na stanowisko p.o. zastępcy dyrektora w departamencie ds. regionalnego programu operacyjnego Urzędu Marszałkowskiego. Funkcję tę sprawował w latach 2007 - 2008. O jego kompetencjach w sprawie pozyskiwania funduszy z UE mówiło się wtedy, że nie są oszałamiające. Ponoć jego wnioski odpadały już w etapie wstępnej selekcji. Później Bugajski wystartował w wyborach do europarlamentu, bez powodzenia. Na kampanię wziął kredyt 50 tysięcy złotych.
Czytaj też:Zagraniczne podróże łódzkich marszałków. Gdzie pojechali i ile to kosztowało?
Przez chwilę pracował w PKP, po czym w lutym 2010 roku został wiceprezydentem Łodzi. Miał mu w tym pomóc ówczesny minister infrastruktury - Cezary Grabarczyk (PO). W 2010 roku dostał się w wyborach samorządowych do Sejmiku Województwa Łódzkiego i wkrótce został wicemarszałkiem. W zarządzie województwa był do końca 2014 roku.
W styczniu 2015 roku wylądował na stanowisku dyrektora ds. rozwoju w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Zgierzu. Oczywiście jako radnego sejmiku nikt nie może go zwolnić.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Nowe pesy w Łodzi. MPK ukrywa przed pasażerami ekran, na który spoglądać powinien tylko motorniczy
Jednak z naszych informacji wynika, że z końcem lutego ma się rozstać ze spółką ciepłowniczą. Nie musi się martwić o pracę, bo zostało dla niego już przygotowane miejsce, a nawet cały dział. - Informuję, że Marcin Bugajski zostanie zatrudniony w MPK Łódź na stanowisku dyrektora ds. funduszy zewnętrznych od 1 marca 2016 r. - mówi Agnieszka Hamankiewicz, kierownik działu promocji i pozyskiwania funduszy.
W Zgierzu nie wiedzą o nowych planach Bugajskiego. - Mogę tylko powiedzieć, że na dzień dzisiejszy jest naszym pracownikiem, a ja sobie współpracę z nim bardzo cenię - mówi Mieczysław Witczak, prezes zarządu PEC.
Co na to Bugajski? - Jestem w trakcie prowadzenia rozmów z kierownictwem PEC w Zgierzu - przyznaje.
Czytaj też:Wiaty przystankowe w Łodzi są zbyt ciasne? Łodzianie nie mają gdzie schować się przed deszczem
Jak udało się nam ustalić, w Zgierzu Bugajski blokuje etat, siedząc na urlopie bezpłatnym. On temu zaprzecza.
Z naszych informacji wynika też, że w styczniu doszło do spotkania prezesa MPK Zbigniewa Papierskiego z Bugajskim i panią prezydent Łodzi Hanną Zdanowską (PO). Udało nam się ustalić, że Bugajski miał wejść do zarządu spółki jako wiceprezes, ale po naszych pytaniach, skierowanych do przewoźnika, znaleziono inne rozwiązanie. - Bugajski zajmie się zagadnieniami, związanymi z pozyskiwaniem zewnętrznych źródeł finansowania i planowaniem i przygotowywaniem projektów - mówi Hamankiewicz.
Budżet MPK na ten rok jest już zamknięty i nie ma w nim kosztów, związanych z pracą nowego dyrektora. Czy w MPK będą zwolnienia? - Nie zostanie zwolniony inny dyrektor w MPK Łódź - mówi Hamankiewicz.
- Nie sądzę, aby praktyką było przy zatrudnianiu nowych pracowników zwalnianie dotychczasowych - mówi Bugajski. - Zapewniam, że jeśli chodzi o fundusze unijne, MPK będzie pozyskiwało środki finansowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?