W piątek o godz. 17.30 zespół Grot Budowlanych staje przed szansą na przełamanie. Zagra na wyjeździe z Legionovią.
Marcin Chudzik, prezes Grot Budowlanych: – Liczę na przełamanie. Postaramy się zagrać w Legionowie o pierwsze punkty. Ja wierzę w tę drużynę. Jest to drużyna, którą wspólnie z trenerem Błażejem Krzyształowiczem budowaliśmy i spodziewaliśmy się od początku, że start ligi będzie ciężki.
Jakie są przyczyny takiego startu?
Mamy młody i niedoświadczony zespół, który potrzebuje czasu. Ale potencjał w tych dziewczynach jest olbrzymi. Jestem przekonany, że z meczu na mecz będą one grały coraz lepiej, co zresztą pokazał mecz z Rzeszowem, który mimo porażki 1:3 był spotkaniem bardzo wyrównanym i równie dobrze wynik mógłby być 3:1 dla nas.
Co zdecydowało o porażce?
Drobne niuanse w końcówkach setów zaważyły, że ten mecz przegraliśmy.
Młodość ma swoje prawa...
Tak, zgadzam się. Każdy mecz, każdy kolejny tydzień to będzie więcej doświadczenia, więcej ogrania i z pożytkiem dla naszych dziewcząt. A piątka „Młodej Polski”, która jest u nas, przez lata stanowić będzie o sile polskiej siatkówki. Trzeba trochę cierpliwości i trzeba dać tym dziewczynom szanse.
Na początku zawodziła nawet Amerykanka, ale teraz pokazuje duże umiejętności.
Veronica Jones-Perry już meczu z Rzeszowem pokazała, że wyrasta na liderkę naszego zespołu. Cały nasz młody zespół będzie szedł do przodu i nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej.
Pierwsze, nieudane mecze zostały już przenalizowane?
Pierwszy mecz z Jokerem ciężko skomentować, bo nigdy w dwunastoletniej historii występów w ekstraklasie nie zdarzyło nam się, abyśmy zaliczyli powyżej 40 błędów. A tak było w meczu ze Świeciem. Trema zjadła nasze dziewczyny. Inauguracja, przerwa spowodowana pandemią to wszystko odcisnęło swe piętno na młodej naszej drużynie.
Lepiej było w meczu z Rzeszowem...
Dziewczęta zagrały prawie swoją siatkówkę, popełniły dużo mniej, bo 21 błędów, chociaż na pewno oczekujemy od tego zespołu jeszcze więcej.
Trzeba pamiętać, że graliście z głównym kandydatem do złotego medalu...
Zgadza się. Mamy silnych przeciwników. Po Legionovii za tydzień gramy u siebie z Radomką. Oba zespoły mają też aspiracje medalowe. To będą sprawdziany, w jakim miejscu jesteśmy. Nasz cel pozostaje bez zmian, chcemy grać w pierwszej czwórce, chcemy grać o medale, tylko ten zespół potrzebuje trochę czasu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?