Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Gortat współwłaścicielem ŁKS!

Paweł Hochstim
Marcin Gortat został współwłaścicielem piłkarskiej spółki ŁKS PSS SA.
Marcin Gortat został współwłaścicielem piłkarskiej spółki ŁKS PSS SA. Krzysztof Szymczak
Najlepszy polski koszykarz kupił akcje ŁKS za ponad milion złotych. - To przełom w historii funkcjonowania klubu - mówi Michał Sieczko z rady nadzorczej ŁKS.

Marcin Gortat został współwłaścicielem spółki ŁKS PSS SA. Najlepszy polski koszykarz kupił 3,5 miliona akcji za kwotę 1,05 mln złotych.

Łódzki klub, który w nadchodzącym sezonie będzie walczył o powrót do piłkarskiej ekstraklasy, pozyskał też nowego sponsora strategicznego. Reklamę na koszulkach piłkarzy na najbliższy sezon wykupiła firma Italcolor. Kwoty kontraktu nie ujawniono, ale jak udało nam się dowiedzieć, ŁKS zarobi ponad milion złotych.

Znacznie większe pieniądze wpłyną do klubu dzięki emisji nowych akcji, co jest związane z wejściem na giełdę. Klub wyemituje 16,5 miliona akcji, a każda kosztować będzie 30 groszy. 3,5 miliona akcji kupił już Gortat, a co z następnymi?

- Mamy już zapisy na pięć milionów akcji. Trwają także negocjacje z kolejnymi potencjalnymi inwestorami - mówi główny udziałowiec ŁKS Filip Kenig. Klub skierował d0 99 podmiotów ofertę kupna akcji. Nieoficjalnie wiadomo, że są wśród nich ludzie z listy najbogatszych Polaków.

Gortat, który przebywa w Łodzi na zgrupowaniu koszykarskiej reprezentacji Polski, nie pojawił się na konferencji prasowej.

- Robiliśmy wszystko, by Marcina tutaj ściągnąć, ale niestety najpierw miał trening, a później na jego przyjazd nie zgodził się trener reprezentacji - tłumaczy Kenig.

Współwłaściciel łódzkiego klubu jest bardzo zadowolony z decyzji Gortata o zainwestowaniu w ŁKS. Gortat zresztą ma co inwestować, bo jego roczne zarobki przekraczają 18 milionów złotych.

- Rok temu udało nam się namówić Marcina, żeby był honorowym wiceprezesem stowarzyszenia ŁKS Koszykówka Męska. Razem z Kubą Urbanowiczem udało nam się namówić Marcina do tego, że warto zainwestować w ŁKS - wyjaśnia Kenig.

Dotychczasowi współwłaściciele klubu, którzy po emisji akcji z serii C nadal będą głównymi udziałowcami ŁKS, liczą nie tylko na pieniądze Gortata, ale przede wszystkim na jego wartość marketingową.

- Marcin może być twarzą klubu. Jego nazwisko otworzy nam wiele drzwi, które do tej pory były przed nami zamknięte - dodaje Kenig.

Dzięki emisji nowej serii akcji, a także podpisaniu umowy z firmą Italcolor, ŁKS w najbliższych miesiącach zyska kilka milionów złotych. Dzięki temu uda się spłacić całość zadłużenia odziedziczonego w spadku po poprzedniej spółce ŁKS SSA oraz realizować bieżące wypłaty.
Łódzki klub liczy, że w najbliższym sezonie uda mu się wywalczyć awans do ekstraklasy. Mają w tym pomóc transfery.

Oficjalnie przedstawiony został także kolejny nowy piłkarz Michał Łabędzki, który związał się z klubem rocznym kontraktem.

- Jeśli nic nie pokrzyżuje nam planów, to w sobotnim meczu sparingowym powinno zagrać jeszcze dwóch kolejnych nowych zawodników - mówi dyrektor sportowy ŁKS Tomasz Kłos. Czy będzie wśród nich Krzysztof Mączyński? - Jest taka możliwość - wyjaśnia Kłos.

Sobotnie spotkanie z PGE GKS, które rozpocznie się o godz. 11 na stadionie w Bełchatowie, będzie ostatnią próbą ełkaesiaków, którzy sezon rozpoczną 1 sierpnia meczem z Pogonią Szczecin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki