Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Kaczmarek przejdzie z Widzewa do Korony Kielce?

Paweł Hochstim
Krzysztof Szymczak
Czy to będzie rozbiór Widzewa? Po transferze Bartłomieja Pawłowskiego do Malagi kolejnym graczem, który może opuścić Widzew jest Marcin Kaczmarek. Piłkarza chce pozyskać Korona Kielce, w której piłkarz grał już kiedyś przez trzy sezony.

Szefowie kieleckiego klubu nie ukrywają, że taki piłkarz, jak Kaczmarek jest im bardzo potrzebny. Tym bardziej, że bardzo przeciętnie rozpoczęli sezon, bo po dwóch kolejkach mają na swoim koncie zaledwie jeden punkt.

Kaczmarek ma kontrakt z Widzewem, więc na jego przejście musi wyrazić zgodę klub. Inna sprawa, że piłkarz ma obecnie jeden z wyższych kontraktów w zespole. A sytuacja finansowa klubu z al. Piłsudskiego jest bardzo trudna. Piłkarze nieoficjalnie przyznają, że zaległości nadal są spore.

Kaczmarek to w tej chwili jedyny obok bramkarza Macieja Mielcarza piłkarz Widzewa z większym doświadczeniem. Jego odejście byłoby bardzo dużą stratą. W ostatnim meczu z Zawiszą Bydgoszcz Kaczmarek asystował przy drugim golu Eduardsa Visnjakovsa. Co ciekawe, przy pierwszej bramce Łotysza asystował Bartłomiej Pawłowski, który w środę ma sfinalizować swoje przejście do hiszpańskiej Malagi.

Najbliższym rywalem widzewiaków będzie Korona, która chce pozyskać Kaczmarka, a mecz odbędzie się w sobotę o godz. 18 w Łodzi. Mroczkowski po raz kolejny będzie zmuszony, by na środku obrony ustawić Rafała Augustyniaka i Piotra Mrozińskiego, bo Hachem Abbes nadal jest kontuzjowany i nie uczestniczy w treningach.

Na wtorkowych zajęciach nie było także Michała Płotki, który nabawił się urazu mięśnia dwugłowego w trakcie spotkania z Zawiszą. Wiadomo, że obaj nie będą mogli zagrać w sobotę przeciwko Koronie. Na szczęście po jednodniowej przerwie do treningów wrócił Visnjakovs, który dostał wolny poniedziałek, by móc na Łotwie dopełnić formalności niezbędnych do zamieszkania w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki