Policjanci i celnicy zatrzymali pod Bełchatowem samochód ciężarowy, w którym na wielką skalę przemycano z Hiszpanii narkotyki ukryte wśród skrzynek z pomarańczami. Okazało się, że członkowie gangu szmuglowali 177 kg marihuany wartej na czarnym rynku ponad 7 mln zł. To jeden z największych tego typu przemytów wykrytych w ostatnich latach w woj. łódzkim.
Do zatrzymania doszło w miejscowości Kalisko położonej przy drodze z Bełchatowa do Kamieńska. W akcji wzięli udział policjanci oddziału lubelskiego Centralnego Biura Śledczego oraz funkcjonariusze Urzędu Celno – Skarbowego w Łodzi. Zatrzymali do kontroli samochód ciężarowy z naczepą volvo przewożący owoce cytrusowe, w którym – jak drogą operacyjną ustalili stróże prawa - miały też być narkotyki. Trop był dobry.
Marihuana wśród pomarańczy
- Policjanci i funkcjonariusze podczas przeszukania znaleźli w naczepie ciężarówki hermetycznie zapakowane worki foliowe z marihuaną. Narkotyk został ukryty wśród pomarańczy – wyjaśnia Agnieszka Majchrzak, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Łodzi.
170 tys. działek dilerskich marihuany
To wielki cios w przestępczość narkotykową, ponieważ – jak skrupulatnie wyliczyli policjanci CBŚ – z wykrytej w ciężarówce marihuany można by sporządzić ponad 170 tys. działek dilerskich marihuany. W sprawie przemytu zatrzymano kierowcę z Polski, który jechał samotnie.