Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz Pokoju w Łodzi. Kilkaset osób przeszło ulicą Piotrkowską w pierwszą rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie

OPRAC.:
Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
24 lutego mija rok od wybuchu wojny w Ukrainie. W piątek łodzianie zebrali się na Piotrkowskiej, żeby pokazać swoją solidarność z narodem Ukraińskim i zaprotestować przeciw Rosyjskiej napaści na Ukrainę.
24 lutego mija rok od wybuchu wojny w Ukrainie. W piątek łodzianie zebrali się na Piotrkowskiej, żeby pokazać swoją solidarność z narodem Ukraińskim i zaprotestować przeciw Rosyjskiej napaści na Ukrainę. Krzysztof Szymczak
Kilkaset osób, głównie uchodźców z Ukrainy, wzięło udział w marszu "Pokój dla Ukrainy" zorganizowanym przez Caritas Archidiecezji Łódzkiej. To już rok odkąd nie mogą wrócić do domów.

Marsz pokoju w Łodzi w rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie

"Dziękujemy Polacy!" skandowali uczestnicy marszu "Pokój dla Ukrainy", którzy w pierwszą rocznicę wybuchu wojny przeszli ulicą Piotrkowską. W marszu organizowanym z inicjatywy Caritas Archidiecezji Łódzkiej wzięło udział kilkaset osób, głównie uchodźców z Ukrainy.

Pani Swietłana z Sum oraz pani Natalia z Czernihowa przyszły, by pokazać swoją wdzięczność Polakom. Pani Swietłana przyjechała z 8-letnim synem wiosną ubiegłego roku.

- Nasze miasto było pod okupacją, musieliśmy uciekać, choć nigdy wcześniej nie byliśmy za granicą. Nie mieliśmy ze sobą niczego, nawet ubrań, dostaliśmy je od Polaków - mówi.

Wielu uczestników marszu przyznawało z bólem, że są już w Polsce dokładnie rok, tęsknią za domem i bliskimi.

Pani Natalia początkowo myślała, że razem z 10-letnim synem i 7-letnią córką zostaną w Polsce najwyżej trzy miesiące.

- Jednak szybko okazało się, że będzie to pół roku, potem rok. Teraz nie wiem, może zostaniemy dwa lata, a może nawet trzy - mówią.

Pani Tatiana przyjechała na marsz aż z Łęczycy. Także po to, żeby podziękować Polakom. Ale o swoim uchodźstwie nie chciała mówić, miała łzy w oczach. Podobne łzy ocierało też wielu innych uczestników marszu.

Niektórzy Ukraińcy przyszli, by wyrazić swój sprzeciw wobec wojny.

- Jestem tu, by uczcić pamięć poległych - mówiła pani Aleksandra pochodząca z Bierdiańska. Jak przyznaje od wielu miesięcy czeka na możliwość powrotu do domu. - Ciągle się to przesuwa - mówiła ze smutkiem.

Marszowi towarzyszył kiermasz rękodzieła w pasażu Rubinsteina, z którego dochód przeznaczony był na zakup artykułów dla ukraińskich żołnierzy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki