Dochody województwa łódzkiego na koniec 2019 r. wyniosły 992 mln zł, a wydatki 1 mld 65 mln zł. Deficyt, początkowo planowany na 17 mln zł, ostatecznie wyniósł ponad 72 mln zł i został pokryty tzw. wolnymi środkami z lat poprzednich, a zadłużenie województwa było na identycznym poziomie jak w 2018 r. i wyniosło 310,3 mln zł, czyli blisko 32 proc. zrealizowanych dochodów, co zdaniem skarbnika województwa Michała Miazka oznacza poziom bezpieczny.
Z podatku PiT do budżetu województwa wpłynęło 110 mln zł, a z CIT 352 mln zł, co znaczy, że w przypadku CIT plan wykonano w 113 proc. Głosowanie absolutorium było poprzedzone prezentacją raportu o stanie województwa za 2019 r. Zdaniem radnych opozycji z klubu Koalicji Obywatelskiej dokument był zbyt obszerny i zawierał wiele nieistotnych informacji, a brakowało w nim np. pomysłów na wyjście z problemów demograficznych. Poza tym raport zawierał stwierdzenie, że jego treść powinna uzasadnić przyznanie absolutorium dla zarządu województwa, a nie taki jest cel jego sporządzania. Sejmikowa większość PiS raportu broniła, o tyle skutecznie, że marszałek otrzymał wotum zaufania głosami osiemnastu z 33 radnych sejmiku.
Z kolei w głosowaniu absolutorium przeciw był klub KO, a jego szef Marcin Bugajski zwracał uwagę m.in. na fatalne wykonaniu planu sprzedaży nieruchomości: z planu 30 mln zł wykonano tylko 3 mln zł. Ostatecznie za absolutorium było osiemnastu radnych, czyli cały klub PiS oraz Paweł Kowalczyk, doradca wojewody łódzkiego, były radny Koalicji Obywatelskiej, a dziś radny niezrzeszony. Przeciw był klub KO, a trójka radnych PSL wstrzymała się od głosu.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?