Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek z zastępcą zamiast busa wybrali samolot

Marcin Darda
Witold Stępień poleciał do Kopenhagi samolotem
Witold Stępień poleciał do Kopenhagi samolotem Grzegorz Gałasiński/archwium
Marszałek województwa Witold Stępień i jeden z jego zastępców Marcin Bugajski (obaj PO) gościli w Kopenhadze na V Europejskim Szczycie Regionów i Miast Unii Europejskiej. W obie strony lecieli samolotami, a za nimi do stolicy Danii i z powrotem... jechał marszałkowski bus. Po co?

Jak tłumaczy Joanna Blewąska, rzecznik marszałka, region łódzki oraz Międzynarodowe Targi Łódzkie podczas szczytu miały wspólne stanowisko wystawiennicze. Busem dowieziono zatem materiały promocyjne, jak bannery, mapy, albumy czy płyty. Prezentowano tam projekty elektrociepłowni hybrydowej i energooszczędnego budynku MTŁ.

- Marszałkowie nie mogli pojechać busem, ponieważ musieli być w Kopenhadze wcześniej - tłumaczy rzecznik. - Mieli umówione spotkania, m.in. z burmistrzem Malmö. Z kolei bus, by ograniczyć koszty noclegów, przyjechał tylko na wystawę. Inna sprawa, czy wypada, by zaproszeni przez organizatorów V Europejskiego Szczytu Regionów i Miast marszałkowie jechali do Kopenhagi busem, tym bardziej że to organizatorzy wzięli na siebie koszt biletów lotniczych.

Na miejscu kierowca busa miał co robić. Według rzecznik, zawiózł marszałka na spotkanie z burmistrzem Kopenhagi, na zwiedzanie fortyfikacji i biblioteki, a Marcina Bugajskiego odwiózł na lotnisko. Koszt wraz z noclegiem dla kierowcy to około 2 tys. zł. Za pobyt i podróż marszałków zapłacił Komitet Regionów.

Kto wie, czy to nie nowy trend w samorządowej logistyce. Marta Milewska z Mazowieckiego UM mówi, że "pracownicy urzędu, jak i materiały promocyjne podróżują jednym środkiem transportu".

CZYTAJ TEŻ: Marszałek Stępień o miastach regionu w Kopenhadze

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki