Oto niektóre pytania tego wywiadu:
Według nieoficjalnych informacji budżet Widzewa wynosi aż 16 mln zł. Z taką kasą na koncie klub powinien walczyć o awans.
- Też tak myślę i uważam, że nie ma co się chować. Walka o awans to obowiązek Widzewa. Natomiast wyjaśnię od razu, że budżet na pierwszy zespół jest tam porównywalny z budżetami innych klubów. Natomiast całkiem inne niż na przykład w Niepołomicach czy Głogowie są koszty funkcjonowania.
Warto było podejmować się łódzkiego wyzwania? Wcześniej przez wiele lat była pani prezesem Miedzi Legnica, pierwszą kobietą w zarządzie PZPN, a także szefową Stowarzyszenia Pierwsza Liga Piłkarska...
- Jasne, że tak. Moim zadaniem było zrobienie awansu i to się udało. Miałam też zająć się uporządkowaniem klubu wewnątrz, czyli niewidocznymi strukturami administracyjnymi i finansowymi. Tu sztab ludzi ciężko pracował nad kolosalnymi zmianami. Budowa klubu to jednak proces. Trzeba dalej rozbudowywać go organizacyjnie, wzmacniać szkolenie młodzieży, rozwijać infrastrukturę. Dodatkowo dochodzi problem właściciela. Bo w Widzewie on niby jest, ale właściwie go nie ma. Nie da się funkcjonować w poważnych rozgrywkach bez mocnego ośrodka decyzyjnego. Nie da się prowadzić klubu metodą burzy mózgów. Stowarzyszenie RTS zapisało piękną kartę w historii polskiej piłki nożnej, ale w pewnym momencie po prostu musi pojawić się na inwestor. Teraz jest na to znakomity moment.
Wróciła pani z Łodzi do Wrocławia. Co dalej?
- Jestem cały czas w Zarządzie PZPN, w Komisji Rewizyjnej Pierwszej Ligi Piłkarskiej...
Dalej będzie trzymała pani kciuki za Widzew?
- Oczywiście. Ktoś z klubu może być niezadowolony i ja przyjmuję to do wiadomości, ale wiem też, że na dokumentach i procedurach, które sporządziliśmy, Widzew może funkcjonować przez wiele lat.
Tyle rozmowa. Niepokojące jest stwierdzenie, że w Widzewie są inne, czytaj wyższe koszty funkcjonowania. To znaczy, że Widzew przejada pieniądze, a wyników nie ma. Co na to członkowie stowarzyszenia RTS?
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?