Zgodnie z decyzją rządu od czwartku (16 kwietnia) w przestrzeni publicznej trzeba zakrywać usta i nos maseczką, chustą lub szalikiem. Dla mieszkańców regionu to duże wyzwanie.
- Byłam już kilka razy w sklepie w maseczce, ale nie wyobrażam sobie noszenia jej stale - denerwuje się pani Anna z Łodzi. - W szaliku też nie wytrzymam, tym bardziej że robi się coraz cieplej - mówi.
Ale wyjścia nie ma. W drogeriach i aptekach Łodzi można je już kupić od ręki, ale ceny są zaporowe - około 5 zł za jednorazową maseczkę. Maseczka materiałowa to koszt ok. 15 zł.
Dlatego urzędnicy liczą się z tym, że część osób maseczek mieć nie będzie. Dlatego Urząd Marszałkowski przekaże milion wielorazowych maseczek uszytych przez przedsiębiorców z regionu i kupionych ze środków unijnych. Pierwsza transza to 80 tys. sztuk, będzie rozdawana w ŁKA, autobusach, przez ratowników medycznych, policjantów i KRUS.
Łódzki magistrat od czwartku będzie rozdawał maseczki w rejonie targowisk. Urząd Miejski w Piątku będzie dystrybuował wielorazowe maseczki przez sołtysów. Urząd w Radomsku zakupił 40 tys. sztuk, trafią najpierw do spółdzielni. Urzędnicy włożą do skrzynki tyle maseczek, ile osób ma w deklaracji śmieciowej.
W pracy noszenie maseczek nie będzie obowiązkowe, jeśli zachowana będzie bezpieczna odległość. Dlatego w łódzkim MPK kierowcy i motorniczowie nie będą musieli prowadzić pojazdów w maseczkach. Ale jeśli opuszczą kabinę będą musieli zasłonić twarz maseczka lub elementem odzieży. Dotyczyć to będzie takich sytuacji jak zmiana zwrotnicy czy rozmowa z pasażerem.
Także łódzka policja zmieni zasady używania maseczek. Policjanci od dawna mają maseczki, ale do tej pory zakładali je, gdy mieli kontakt z kimś, kto mógł być zakażony. Od czwartku wszystkie patrole odbywać się będą w maseczkach. Policjanci będą też nosić maseczki na korytarzach komend i komisariatów, za to w pokojach będą mogą je zdjąć, jeśli ich biurka stoją w bezpiecznej odległości od siebie.
Nie wszędzie zasady są jasne. Jeszcze w środę wielu księży z archidiecezji łódzkiej zastanawiało się, czy rano mają odprawić mszę św. w maseczce. Nie było w tej sprawie ani oficjalnego stanowiska kurii, ani episkopatu. A doniesienia medialne na ten temat były sprzeczne.
Tymczasem od czwartku zarówno policja jak i straże miejskie będą kontrolować, czy mieszkańcy Łodzi i regionu noszą maseczki. Na razie bez mandatów.
- Przez pierwszych kilka dni będziemy przypominać o obowiązku noszenia maseczek - zapowiada nadkom. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Policja będzie też rozdawać maseczki, które otrzymała z urzędu marszałkowskiego. Na początku maseczki dotrą do Łodzi oraz powiatów zgierskiego i pabianickiego, potem do kolejnych regionów.
Dlatego np. łódzki magistrat planuje ustawić w najbliższych dniach maseczkomaty. Urządzenia mają pojawić się m.in. na krańcówkach i głównych przystankach.
- Prowadzimy rozmowy z firmami.Chcemy żeby dzięki współpracy z urzędem ceny maseczek były przystępne dla mieszkańców - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydenta Łodzi.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?