Wycinanie drzew i ich sprzedaż to wprawdzie dobry sposób i często szybki sposób na zapełnienie portfela, ale też pozbywanie się drzew wzbudza negatywne emocje mieszkańców, którzy nie chcą mieszkać w "betonowych pustyniach"
Badacze z Zakładu Analiz Systemów Społeczno-Ekologicznych Uniwersytetu Łódzkiego sprawdzili w tym kontekście straty w miejskim drzewostanie Łodzi na przestrzeni lat 2010–2019. Efekt… Skutki liberalizacji ustawy o ochronie przyrody, popularnie nazywanej Lex Szyszko (od nazwiska ówczesnego ministra środowiska), okazały się u nas katastrofalne! Wyniki zostały przedstawione w artykule opublikowanym w czasopiśmie Landscape and Urban Planning. Szefem zespołu badaczy jest profesor Jakub Kronenberg z Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego UŁ.
To była „wycinka dekady”…
Analizy ubytków drzew przeprowadzone zostały na podstawie porównań zdjęć satelitarnych w wybranych miejscach Łodzi. Obejmują one 8,5 procenta powierzchni Łodzi, uwzględniając między innymi różne formy zabudowy i otoczenie.
CZYTAJ DALEJ >>>>
..
Jak podkreślają naukowcy z UŁ wyniki ich badań pokazują „szerszą skalę i charakterystykę wycinek przeprowadzonych w efekcie funkcjonowania przez pierwszą połowę roku 2017 zliberalizowanej ustawy o ochronie przyrody”.
Okazało się, że w ciągu dekady (2010 - 2019) z analizowanych powierzchni usunięto drzewa, których korony pokrywały 0,73 kilometra kwadratowego, co odpowiadało niemal 3 proc. analizowanej powierzchni miasta i 5,6 proc. powierzchni pokrytej zielenią tylko na analizowanym terenie.
W samym tylko 2017 roku łącznie odpowiada to około 20 700 drzew! A warto zaznaczyć, że to tylko „wycinek” tego ile drzew wycięto. Gdyby rzeczywiście w całym mieście drzewa usuwano w tej samej skali, co na sprawdzonych "powierzchniach próbnych", to efektem Lex Szyszko w Łodzi byłaby strata blisko 100 000 drzew! - podkreśla prof. Jakub Kronenberg.
CZYTAJ DALEJ >>>>
...
Badacze oszacowali, że aż 40 procent tych drzew, czyli około 8000, usunięto tylko w czasie obowiązywania Lex Szyszko, a zatem w ciągu obowiązywania zliberalizowanych przepisów wycięto niemal tyle drzew, ile w ciągu dziewięciu pozostałych lat (przed i po tej liberalizacji).
Jak podkreśla profesor Jakub Kronenberg z EkSoc UŁ, w przypadku badania wykonanego na tej uczelni korzystano z dostępnych za darmo zdjęć satelitarnych dostarczonych przez Google Earth, „mapując” je ręcznie.
Nawet jeśli ta procedura jest praco- i czasochłonna, jest relatywnie łatwa do przeprowadzenia i można ją wykorzystać do szerszych analiz efektów wdrażania Lex Szyszko i innych postępujących ubytków zieleni w polskich miastach (jak i poza nimi) - dodaje.
CZYTAJ DALEJ >>>>
...