Śledczy ustalili, że matka chłopca, 22-letnia Aleksandra G., przyszła do domu z pracy z nocnej zmiany i zasnęła na tapczanie razem z synkiem. Około godz. 11:30 Dawid obudził się i poszedł do kuchni. W pomieszczeniu było otwarte okno. Chłopczyk wszedł na krzesło, następnie wdrapał się na parapet. Tam stracił równowagę i wypadł.
Okazało się, że Aleksandra O. była nietrzeźwa. Policjanci stwierdzili, że miała 0,8 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Dlatego nie mogła zostać przesłuchana w sobotę. Jak się dowiedzieliśmy, kobieta zostanie przesłuchana we wtorek przez policjantów z II komisariatu na Bałutach.
- Kobieta prawdopodobnie usłyszy zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności - powiedziała nam Grażyna Kasielska, zastępca prokuratora rejonowego na Bałutach.
Dawidowi, który w listopadzie skończy 2 lata, nic groźnego się nie stało. Trafił na obserwację do szpitala im. Konopnickiej. Lekarze nie stwierdzili u niego ani obrażeń zewnętrznych, ani - po badaniach - wewnętrznych. Chłopiec został na obserwacji i wszystko wskazuje na to, że szybko opuści szpital i wróci do matki, która sama go wychowuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?