1/9
Już po wyjściu z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Mateusz K. przechadzał się po mieście w towarzystwie działaczy KOD-u. W końcu dopadł go głód. Posilił się w lokalnym barze "Pierożek".
2/9
Już po wyjściu z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Mateusz K. przechadzał się po mieście w towarzystwie działaczy KOD-u. W końcu dopadł go głód. Posilił się w lokalnym barze "Pierożek".
3/9
Już po wyjściu z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Mateusz K. przechadzał się po mieście w towarzystwie działaczy KOD-u. W końcu dopadł go głód. Posilił się w lokalnym barze "Pierożek".
4/9
Już po wyjściu z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Mateusz K. przechadzał się po mieście w towarzystwie działaczy KOD-u. W końcu dopadł go głód. Posilił się w lokalnym barze "Pierożek".