Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka domaga się alimentów od córki

Aleksandra Tyczyńska
Pani Wiesława uważa, że należy jej się więcej od dziecka
Pani Wiesława uważa, że należy jej się więcej od dziecka Dariusz Śmigielski
Pani Wiesława z Piotrkowa, opierając się na lasce, z trudem wdrapała się na drugie piętro gmachu sądu, ale i tam nie spotkała się ze swoją córką jedynaczką, od której domaga się alimentów. W poniedziałek sąd rozpatrywał apelację matki w tej sprawie.

- Miała wszystko, wykształcenie, zagraniczne podróże. Ale kiedy umarł mąż, kiedy skończyły się pieniądze, to odwróciła się ode mnie - mówi rozżalona 67-latka, inwalidka pierwszej grupy. - To upokarzające, że przez sąd muszę dochodzić pomocy od córki - dodaje matka.

Pani Wiesława w 2010 roku sprzedała dom w Białocinie.

- Zrobiłam to, bo wymagał zbyt drogich remontów, żeby spłacić długi i przenieść się do Piotrkowa, gdzie mam bliżej do lekarzy - mówi kobieta, która od 2011 roku otrzymuje od córki 400 zł alimentów miesięcznie. Pani Wiesława ma tylko 821 zł renty, bo ponad 300 zł zabiera jej komornik.

- Część tych długów jeszcze mąż zostawił, a jak sprzedałam dom, pieniądze poszły i na długi, i na leczenie, i córce ze 20 tys. zł dałam. Teraz nie mam nic, a wynajem parter domu w Piotrkowie kosztuje tysiąc złotych, do tego media - tak pani Wiesława tłumaczy, dlaczego wystąpiła o podwyższenie alimentów do 800 złotych.

- Córka ma tylko do swojej dyspozycji, po odliczeniu alimentów, około 2,3 tys. zł, a jeszcze udziela korepetycji - wylicza matka.

Sąd pierwszej instancji nie podwyższył alimentów, uznając, że sytuacja materialna matki diametralnie się nie pogorszyła, a córki nie poprawiła na tyle, by mogła płacić więcej. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Piotrkowie odrzucił apelację, przyjmując podobną argumentację, po tym, jak pełnomocnik córki stwierdziła, że kobieta się dokształca, także potrzebuje pieniędzy na leczenie, a matka mogła bardziej racjonalnie gospodarować pieniędzmi ze sprzedaży domu.

- Pomagam, na ile mogę sobie pozwolić, dla mnie to też przykra sytuacja - mówi córka.

Pani Wiesława nie chce zwracać się do pomocy społecznej. Wczorajsze postanowienie sądu jest prawomocne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Matka domaga się alimentów od córki - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki