Przypomnijmy. Wyniki egzaminu dojrzałości 2020 w jego terminie głównym wypadły słabo. 11 sierpnia (maturalny harmonogram uległ przesunięciu w związku z epidemią koronawirusa) OKE w Łodzi poinformowała, że maturę zaliczyło tylko 72,5 proc. ze zdających ją 16227 absolwentów 2020 – z liceów ogólnokształcących i techników w naszym województwie.
Matura poprawkowa 2020. Kto mógł ją zdawać?
Co z pozostałymi?
9,8 proc. absolwentów w Łódzkiem, "oblało" w pierwszym terminie co najmniej z dwóch obowiązkowych przedmiotów – musieli oni odłożyć plany studiowania co najmniej na rok.
Natomiast 17,7 proc. rocznika miało prawo do poprawki 8 września – bowiem oni "oblali" tylko jeden z obowiązkowych przedmiotów (najczęściej matematykę).
Jak przebiegała poprawka?
– Do egzaminu maturalnego w sesji poprawkowej we wrześniu 2020 roku przystąpiło 3306 absolwentów – poinformował w środowym komunikacie Marek Szymański, dyrektor OKE w Łodzi. – Tegoroczni absolwenci, 2672 osoby, stanowili 81 proc. wszystkich zdających egzamin w sesji poprawkowej.
Zatem przed trzema tygodniami do szkół wrócili także ich wcześniejsi absolwenci, np. z 2019 r., którzy dotąd nie uzyskali matury.
Wyniki matury poprawkowej 2020. Co zrobić z wrześniowym świadectwem dojrzałości?
Ze środowego komunikatu OKE wynika, że, uwzględniając już poprawki, ostatnią maturę zaliczyło 81 proc. absolwentów 2020 z woj. łódzkiego (czyli z drugiej – wrześniowej – szansy skorzystał niemal co drugi zdający). To dalej kiepski wynik. Dla porównania: w 2019 r. po poprawkach z uzyskania matury cieszyło się 87,8 proc. tamtego rocznika (przed nimi – 79,8 proc.).
„Przedpoprawkowa” zdawalność absolwentów 2020 (przypomnijmy: na poziomie 72,5 proc.) to najgorszy wynik w naszym regionie w historii tzw. nowych matur (przeprowadzanych od 2005 r.), poza wyjątkowo feralnym rocznikiem 2014 r. – 71 proc.
Ale przed sześciu laty ówczesną zdawalność, dzięki poprawce, udało się podnieść do 82 proc. Zatem tegoroczne 81 proc. – po uwzględnieniu drugiego terminu – jest całościowo nawet gorszym wynikiem od tego z 2014.
Teraz szczęśliwi poprawkowicze mogą zapisywać się jako kandydaci na studia. Największe uczelnie w Łodzi wciąż prowadzą rekrutacje, choć na miejsca na najbardziej obleganych kierunkach nie ma już co liczyć. Dla przykładu Uniwersytet Łódzki zaprasza jeszcze do naboru na m.in. chemię, ekonometrię i analitykę danych, filologię germańską, archeologię, historię, wojskoznawstwo oraz fizykę. W czwartek (1 października) kończy się "dogrywka" naboru w Politechnice Łódzkiej. PŁ informuje, iż na kandydatów czeka 777 miejsc na 28 kierunkach na studiach stacjonarnych. Do wyboru m.in. biotechnologia, energetyka, mechanika i budowa maszyn transport czy inżynieria środowiska. Jednak w przypadku kierunków bardziej ścisłych po każdej poprawce pojawia się pewna wątpliwość: czy to najlepszy wybór dla kogoś, kto "podstawę z matmy" na maturze zaliczył dopiero za drugim razem.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?