Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecenas Jacek Dubois dla portalu Onet: mój klient padł ofiarą rodziny

q
brak
- Nikt nie przypuszczał, że ktoś odważy się wystąpić przeciwko prezesowi PiS – powiedział w portalu Onet Jacek Dubois, pełnomocnik austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. - Mój klient padł ofiarą własnej naiwności, padł ofiarą rodziny - stwierdził mecenas.

- Naiwność nie jest karalna, ale jest przyczyną kłopotów. (…) Mój klient padł ofiarą własnej naiwności. Padł ofiarą rodziny, a z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Kosztowało go to na razie 1 mln 300 tys. euro.(...) Od początku nie chciano mu zapłacić. Faktura nie została zaksięgowana przez spółkę, która miała za nią zapłacić. Nie planowano mu zapłacić - stwierdził Dubois.

- Mówimy o ponad roku ciężkiej pracy architektonicznej. Srebrna może wykorzystać tę dokumentację, kiedy prezes Kaczyński zechce być deweloperem i sprzedać teren - stwierdził mecenas. - Kaczyński mówi, że jest przedstawicielem Srebrnej, podejmuje decyzje, daje gwarancje, ale kiedy dochodzi do zapłaty, Kaczyński mówi, że nie ma ze spółką nic wspólnego - mówił Dubois.

Czy prezes PiS mógł zapłacić za fakturę, jeśli miał tak dużą władzę? - W sprawie karnej wprowadzenie w błąd polega np. na podszywaniu się pod kogoś. Kaczyński przedstawił się jako jedyna osoba decyzyjna w sprawie projektu. Wszystko, co mówił Kaczyński, to się działo. (...) Np. trzeba kredyt, wskazuje, kto ma go udzielić. Podejrzenie rodzi się, kiedy mój klient zaczyna być odsuwany, nie realizuje się plan. Pojawia się światełko ostrzegawcze. (...) Nagle dowiaduje się, że prezes PiS nie ma z tym nic wspólnego, nie składał żadnego zamówienia. (...) Jestem stroną w słusznej sprawie - ocenił.

Mecenas dopytywany, czy prawnicy doradzili biznesmenowi nagrywać rozmowy z Kaczyńskim, Dubois stwierdził, że ich "znajomość nie sięga tak daleko". - Taśmy są szczerym stanowiskiem Kaczyńskiego, który nie przewidział, że ktoś może powołać się na takie nagrania. Jasno wynika z nich, że pracę mój klient wykonał - mówił.

Czy łatwo więc będzie wygrać sprawę mecenasowi? - Kwestia, czy będzie uczciwy sędzia. (...) Nastąpiły dwie rzeczy. Zastraszenie, nikt nie interesuje się ofiarą, że pokrzywdzono go na ponad milion euro. Atakują go, klasyczne próby zastraszenia również pełnomocników. Znajomi mówią: jeszcze jesteś na wolności? - stwierdził Dubois. - Nikt nie przypuszczał, że ktoś odważy się wystąpić przeciwko prezesowi PiS - dodał.

"Gazeta Wyborcza" opublikowała stenogram nagrania rozmowy m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną z jego środowiskiem spółkę Srebrna. Budowa miała być sfinansowana z kredytu udzielonego przez bank Pekao SA w wysokości do 300 mln euro, czyli ok. 1,3 mld zł.
Źródło: Onet

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mecenas Jacek Dubois dla portalu Onet: mój klient padł ofiarą rodziny - Portal i.pl

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki