1/8
Metropolia Łódzka to grube miliony ekstra dla Łodzi i jej sąsiadów. Czy będzie zgoda na jej powołanie? Teraz wszystko w rękach PiS
fot. Dziennik Lodzki
2/8
Ustawa o łódzkim związku metropolitalnym przez Senat - bo...

Ustawa o łódzkim związku metropolitalnym przez Senat - bo jest projektem senackim - przeszła w stylu niemal idealnym, jak na rozkład sił politycznych w tej izbie parlamentu. 59 głosów za, tylko trzy przeciw, reszta się wstrzymała, a Krzysztof Kwiatkowski, główny konstruktor ustawy, który tworzył dla niej większość, powiedział jeszcze, że dwóch z tych trzech senatorów, którzy byli przeciw, zwyczajnie przeprosiło go za pomyłkę. Grzegorz Mackiewicz, prezydent Pabianic, przed podpisaniem deklaracji o przystąpieniu do metropolii, rzucił, że gdyby to kto inny szukał dla tej ustawy większości, a nie Kwiatkowski, „senator niezależny, który łączy”, pewnie tak daleko by nie zaszła. Kwiatkowski faktycznie wyrasta na najbardziej wpływowego polityka w Senacie. Jest w kole niezależnym, bez którego ani szeroko pojęta opozycja, ani też PiS, nie przepchnie przez Senat żadnego projektu. On sam stwierdził, że jego koło z góry nie zakłada, którą siłę w Senacie popiera, a poprze każdy sensowny projekt, obojętnie, z której strony nadejdzie. Taka strategia otwiera szerokie możliwości negocjacyjne, nie wyłączając politycznego handlu z PiS.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>



3/8
Metropolia, czyli 200 mln zł mniej dla budżetu kraju...

Metropolia, czyli 200 mln zł mniej dla budżetu kraju

Tyle tylko, że zgoda na Metropolię Łódzką kosztowałaby budżet państwa około 200 mln zł. Nie są to duże pieniądze w skali całego budżetu, ale z drugiej strony PiS sporo ludziom obiecał, stąd ogląda każdą złotówkę, tym bardziej że aż 2 mld zł kosztować ma partię rządzącą propaganda w mediach narodowych. Gdyby Metropolia Łódzka powstała, to z PIT-ów podatników z Łodzi i każdej z gmin z otaczających ją czterech powiatów skarbówka zostawiłaby 0,5 proc. dla Metropolii, reszta poszłaby do budżetu państwa. Ten półprocentowy odpis w sumie miałby dać około 200 mln zł. Na co można by te pieniądze przeznaczyć? Na przykład na wspólne, międzygminne projekty komunikacyjne. To byłoby idealne narzędzie dla finansowania odtworzenia choćby linii tramwajowej do Ozorkowa. Zamknięto ją ze względu na fakt, że technicznie jest ruiną, a gminy wiejskiej Zgierz, przez którą przebiega jej najdłuższy etap, nie stać na taką inwestycję, bo szacowana jest na grubo ponad 150 mln zł. Poza tym pieniądze Metropolii mogłyby posłużyć do regulacji gospodarki odpadami, programom antysmogowym, jak dopłaty do wymiany pieców czy nawet programom rewitalizacyjnym.

Podwójna większość, czyli nic bez poparcia Łodzi

Niektóre gminy mogą mieć jednak wątpliwości, co już sugerował burmistrz Strykowa, obawiając się, że pieniądze wyssa Łódź. Poza tym akurat Stryków, a także Nowosolna czy Rzgów, to gminy, gdzie podatki PIT stanowią w budżetach relatywnie wyższy udział niż w budżecie Łodzi, co teoretycznie może oznaczać, iż na Metropolii stracą, a nie zyskają.Tymczasem Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział, że każda gmina więcej z Metropolii wyjmie niż w nią włoży na zasadzie funduszu solidarności. W projekcie statutu Metropolii jest też zapis, że jej organizm ma mieć zgromadzenie złożone z wszystkich wójtów, burmistrzów i prezydentów miast i to uchwały zgromadzenia ma wykonywać zarząd Metropolii. Tyle że zasadą podwójnej większości. Co to znaczy? Że wszystkie uchwały przyjęte zwykłą większością, musi jeszcze zaaprobować Łódź, bo to wpływy od łódzkiego podatnika stanowią 80 proc. budżetu Metropolii.

>>>>

4/8
- To jest pułapka, bo taki zapis może oznaczać, że lwia...

- To jest pułapka, bo taki zapis może oznaczać, że lwia część tych pieniędzy rzeczywiście będzie inwestowana tylko w Łodzi - dzieli się obawami jeden z parlamentarzystów prosząc o anonimowość. - Lepsze byłoby przewodnictwo rotacyjne dla poszczególnych gmin co jakiś czas.

Krzysztof Kwiatkowski z kolei ripostuje, że zasada ta działa w obie strony: zdanie Łodzi nie przejdzie bez poparcia gmin uczestniczących w Metropolii. Poza tym ustawa będzie teraz przechodziła przez komisje sejmowe, co znaczy, że posłowie poszczególne zapisy mogą zmieniać, także ten o podwójnej większości - dodaje senator Kwiatkowski.

Przed podpisaniem deklaracji Kwiatkowski rzucił efektownym porównaniem, mówiąc, że każda z gmin wkładając do Metropolii złotówkę, wyciągnie 10 zł. To - jak dodał - nie są rachunki bez poparcia, bo tyle wyszło na początku także gminom ze związku śląskiego, jedynej jak dotąd metropolii, która działa w Polsce.

Projekt ustawy o łódzkim związku wzorowany był właśnie na ustawie śląskiej. Tamten związek trzy lata temu zaczynał z budżetem niespełna 470 mln zł, teraz ma ponad 1 mld zł, bo zwiększył wpływy z projektów komunikacyjnych, a poza tym przystąpiły do niego kolejne gminy. Łódzki związek jeszcze nie powstał, ale są już chętni, którzy chcą w ten projekt wejść, mimo że bezpośrednich związków sąsiedztwa z Łodzią nie mają, jak gminy z powiatu łaskiego. W takiej sytuacji trzeba tylko przedstawić analizy związków funkcjonalnych czy przestrzennych, by uzasadnić swą obecność w związku, a argumentem może być chociażby liczba mieszkańców tych gmin, którzy na co dzień dojeżdżają do pracy w Łodzi. Ostateczny kształt Metropolii i tak zatwierdza rozporządzenie rządu.

>>>>

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Wielkie otwarcie Lidla w Andrespolu. Zobacz film!

Wielkie otwarcie Lidla w Andrespolu. Zobacz film!

Znane są już plany miasta na półkolonie letnie dla dzieci

Znane są już plany miasta na półkolonie letnie dla dzieci

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

Zobacz również

Daminika, partnerka Marcina Hakiela, nie myśli o Katarzynie Cichopek

Daminika, partnerka Marcina Hakiela, nie myśli o Katarzynie Cichopek

Strzelanina podczas napadu rabunkowego na kantor! Ruszył proces

Strzelanina podczas napadu rabunkowego na kantor! Ruszył proces