Joński, wybitny znawca problemów Elbląga, właśnie wykluczył lokalną koalicję Sojuszu z PiS w Radzie Miasta.
- My będziemy patrzyli na tę sytuację, na pewno nie będziemy zawiązywali koalicji z PiS - oznajmił Joński dziennikarzom, po czym trysnął krokodylimi łzami:
- To oznacza, że będzie dość duży konflikt w samym Elblągu, a najbardziej ucierpią sami mieszkańcy Elbląga. (cytat za PAP).
Związku między cierpieniem mieszkańców a traktowaniem Elbląga jak poligonu dla partyjnych czołgów Joński już nie dostrzegł. Zresztą, dlaczego miałby dostrzegać? Dobro miasta i mieszkańców są ważne tylko wtedy, jeśli są dobrem partyjnym.
Elbląskie wizyty Kaczyńskiego i Tuska, a teraz deklaracja Jońskiego, pokazują, gdzie politycy tak naprawdę mają samorządność i dlaczego w dupie.
Sławomir Sowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?