5/5
Koniec końców głosowanie w sprawie zgody na dwie dekady dzierżawy doprowadziło do rozgrywki dość niespotykanej jak na polityczne warunki panujące w Radzie Miejskiej Łodzi. Uchwałę poparło 22 radnych: czternastu z Koalicji Obywatelskiej, dwoje z SLD i sześcioro z PiS. Trójka radnych koalicji wywodzących się z Nowoczesnej - w tym przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski - nie wzięło udziału w głosowaniu, podobnie jak czwórka radnych KO oraz trójka radnych SLD, w tym Pawłowski. Uchwała o dzierżawie przeszła zatem tylko dzięki PiS, a aż dziesięcioro radnych KO i SLD odmawiając głosowania postawiło się przeciw prezydent Zdanowskiej, która firmowała ten projekt uchwały.