Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Probierz nie pracuje już w Arisie Saloniki

Paweł Hochstim
Michał Probierz nie pracuje już w Arisie Saloniki
Michał Probierz nie pracuje już w Arisie Saloniki Krzysztof Szymczak
Tylko dwa miesiące pracował w greckim Arisie Saloniki Michał Probierz. W czwartek późnym wieczorem Probierz rozwiązał umowę z greckim klubem. Wraz z nim z Arisu odchodzą: jego asystent Bartłomiej Zalewski i trener bramkarzy Grzegorz Kurdziel.

Dla Probierza dwumiesięczne zatrudnienie to ostatnio norma. Dokładnie przez taki sam czas prowadził piłkarzy ŁKS. Ale w Łodzi, gdyby tylko chciał, mógłby zostać dłużej, bo wszyscy byli oczarowani jego pracą. A w Arisie dzisiaj nikt się nim nie zachwyca.

Probierz zaczął pracę w Salonikach doskonale, bo szybko wydostał drużynę ze strefy spadkowej, ale później Aris spisywał się przeciętnie. A w ostatniej kolejce, którą rozegrano w środę, przegrał na wyjeździe z przedostatnią w tabeli Kerkyrą 0:1. Miejscowa prasa zwraca uwagę, że niektóre decyzje polskiego trenera nie podobały się szefom Arisu. Jak choćby ta z odsunięciem od zespołu największej gwiazdy, Meksykanina Nery Castillo.

Władzom Arisu, jak piszą greckie gazety, nie podobało się też zachowanie Probierza tuż przed końcem roku, gdy poinformował polskich dziennikarzy, że wyjeżdża z Salonik, bo klub od wielu miesięcy nie płaci piłkarzom i pracownikom. Ostatecznie działacze Arisu przekonali Probierza, żeby został, ale kilka dni później, po fatalnej grze drużyny i porażce ze słabeuszem, nie zamierzali go już zatrzymywać.

Oficjalnie w czwartek wieczorem kontrakt rozwiązano za porozumiem stron, ale już rano Aris rozpoczął poszukiwania nowego szkoleniowca, co wskazuje na to, że decyzja o rozstaniu z niepokornym Probierzem zapadła po środowej porażce na Korfu.

W czasie dwumiesięcznego pobytu w Salonikach Probierz odniósł w lidze trzy zwycięstwa, zanotował jeden remis i poniósł cztery porażki. Wygrał również jeden mecz w Pucharze Grecji.

CZYTAJ TEŻ:
Michał Probierz żegna się z Arisem Saloniki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki